Mam wyraźne skojarzenia i wydaje mi się, że cały film był oparty na kanwie skandalu jaki wypłynął przed kilkunastu laty związanym z siecią supermarketów "Biedronka". Sprawa również zakończyła się w sądzie i chodziło dokładnie o bezwzględne wykorzystywanie pracowników tejże sieci.
Nazwa "Motylek" w tym kontekście brzmi szalenie sugestywnie i myślę, że nie została przypadkowo użyta. "Biedronka" - "Motylek", oba polne owady @:-)