Moim zdaniem ten film jest na prawdę dobry,realistyczny. Ukazuje jak to samotna matka dostała
szansę na lepsze życie przez awans w pracy,który tak na prawdę okazuje się piekłem... Nie rozumiem
tylko jak ta koleżanka Haliny,Jadzia winiła ją za utratę dziecka? Przecież Halina obejmując
stanowisko kierownika nie stała się Bogiem,miała w dalszym ciągu nad sobą ludzi,którzy wymagali
więcej i tak jak jej koleżanki z pracy to i ona musiała się podporządkować.