Czy film ten oparty jest na faktach ?- TO się dzieje cały czas..tylko ludzie cały czas milczą np. agencje pracy tymczasowej zbierają żniwo z niewolniczej pracy w marketach...niejaka agencja Beetsma karze 5 tys zł, jeśli pracownik nie przyjdzie do pracy, a 2 tyś kary, jak zrezygnuje przed czasem z umowy o dzieło na kasie)...ponadto nikt nie zatrudnia w marketach i dyskontach na umowę o pracę...a w filmie zaczerpnięto wątki z prawdziwych wydarzeń np.kasjerki musiały nosić pampersy ( łódzki Carrefour- i nie tylko, o tym wiem osobiście z tzw. drugiej ręki), poronienia, śmierć z przepracowania, niewypłacanie za nadgodziny i praca za friko - Biedronka (procesy sądowe długo się ciągły). Ponadto są także sieci handlowe w galeriach handlowych, które również wykorzystują pracowników- płacą 600 zł na miesiąc za 12 godzinną codzienną pracę. Nie ma wolnych niedziel... O tym się nie mówi i nie pisze na pierwszych stronach w Internecie, ludzie gdzieś na jakimś forum cichutko się poskarżą, ale i tak jest cisza. Im więcej przyzwolenia na takie traktowanie tym większe zniewolenie. Jeśli ludzie nie zdecydują się na walkę z niewolnictwem XXI wieku, to za 20-30 lat Polska będzie typowo niewolniczym krajem z neoliberalizowanym tak, że jak umrzesz przypadkowo na ulicy ( czego ci nie życzę) to zmiotą cię do krawężnika jak zwykłego śmiecia.
p.s ...a żaden liberał pracodawca nie otworzy oczu, bo każdy chce mieć za darmochę niewolnika...

Ludziom wcale się nie dziwię ,ze milcza ,gdyz w dzisiejszych czasach w pogoni za pieniadzem i trudnosciami ze znalezeieniem jakiejkolwiek pracy ,wola brac to co znajda . Niestety martwic moze to ,ze ludzie nie podejmuja walki z takimi dyskontami typu Biedronka czy Carrefour . Zaskakujacy jest fakt ,ze takie sprawy jak te z tymi pampersami nie maja swiatla dziennego w mediach -nie mowi sie o tym w ogole . Ciekawy jestem czy ten film zmienil cos w zyciu takiego pracownika czy w ogole on ogladajac go ,dal sobie do zrozumienia jak jest traktowany ?

Nie wierz zabardzo w to co pokazał ten film , a tymbardziej w pierdoły wypisywane przez Verre75.. owszem pojedyńcze sytuacje miały miejsce, ale to było 10 lat temu. czasy jednak się zmieniają na lepsze

film to 1000% prawdy...ja już żyje w Polsce sporo lat i widziałam niejedno i niejedno też już przeżyłam.....a wy nadal żyjcie ułuda zielonej wyspy :)

Wiesz ja też żyje w tym kraju i wiem, że grubo przesadzasz.600 zł miesięcznie w 2013 roku? Gdzie? Co Ty pitolisz za farmazony?
Jeżeli nawet gdzieś tak jest to musi być na czarno, jeżeli ktoś sie na to zgadza to jest zwyczajnym głupkiem i mi go nie żal.

''głupkiem'',-a co trawę ma wpierdalać,
ciekawe jak utrzymasz siebie lub rodzinne , bez pracy

lepiej siedzieć i nic nie robić bo jest wysokie bezrobocie

przypomnij sobie 1999 r- system pracy i wysokie bezrobocie , dopiero jak do unii europejskiej weszliśmy , to coś się zmieniło,
a teraz wy młodzi jesteście cwani, bo znacie języki i jeździcie sobie na zachód do pracy,

ciekawe co by ta młodzież zrobiła, jak by granice nie były otwarte ,pewnie by się popłakała,

Akurat film nie tylko pokazuje prawdę, ale jest oparty na jak najprawdziwszych faktach. Pokazuje walkę jednej z pracownic Biedronki z firmą. Było to kilka lat temu, i było bardzo głośne w Polsce. Pamiętam, jak była mowa o rozładowywaniu TIR-ów ręcznie, o pracy po kilkanaście godzin dziennie i nadgodzinach za darmo.

600 zł na miesiąc za 12ghodz dzień w dzień?hmm a może napisałbyś 160zł za prace po 20 godzin dziennie przez miesiąc, wtedy by była lepsza dramaturgia..

Dramaturgią jest to, że jest dużo ignorantów nie wiedzących o tzw. bożym świecie...ale cóż, lepiej nic nie widzieć i nic nie słyszeć, bo tak wygodnie.tak się składa, ze jestem społecznikiem i zajmuje się tego typu sprawami. Wpiszcie sobie w google agencja pracy tymczasowej nakłada 5 tys kary, 50 groszy nieludzkie traktowanie i katorżnicza praca, Firma ochroniarska Impuls nie płaci i upokarza pracowników,Kasjerka z Biedronki zsikała się, siedząc przy kasie, Ochroniarz Biedronki zsikał się w spodnie, bo dostał zakaz korzystania z toalety, Pracownicy Carrefoura pójdą do WC, jak staną na kropce.

Jak mi nie pasuje praca szukam lepszej. Zawsze można wyjechać, pół Europy już zjechałem i Ty mi wpajasz,że nie wiem nic o bożym świecie?... to ty gówno wiesz o świecie, założe się ,że nosa z Polski nie wychyliłeś tylko dajesz się wykorzystywać siedząc w oszczanym pampersie i płacząc nad swoim losem...weźcie się w garść i szukajcie lepszego losu dla siebie i swoich rodzin, a nie użalajcie się nad sobą niewolnicy biedronek!

jakbyś umiał dokładnie czytać, to byś wiedział czym się zajmuję..więc nie do mnie pijesz...a tak ogólnie, to punkt widzenia zależy od punktu siedzenia neoliberale.

kiedyś sporo, ale teraz w ogóle nie pije...abstrahując od tematu picia, jakby Twoi "klienci" umieli mysleć to nigdy w życiu nie zgodziliby się na siedzenie w pampersie i inne takie jak dla mnie śmieszne przypadki , które przywołujesz... nie jestem żadnym neoliberałem, tylko człowiekiem który potrafi używać mózgu, a nie ofiarną kozą jak wy.

ja bym się nie zgodził na siedzenie w pampersie, ale co ma powiedzieć np. samotna kobieta, która ma na utrzymaniu dwójkę dzieci? strzelić focha, pójść naskarżyć, a ostatecznie wylądować na bruku bez roboty? trochę empatii nigdy nikomu nie zaszkodziło.

Naskarżyć? Oczywiście , że tak. Każdy przypadek jakichkolwiek nadużyć powinien być natychmiast zgłaszany do sądu pracy, wtedy szybko by znikło wykorzystywanie pracowników, bo zwyczajnie by się to nie opłacało wielkim sieciom jakby dowaleni zostali srogimi karami.
Sorry, ale kompletnie nie czuje empatii dla matołów, którzy są dymani i nic z tym nie robią..
btw czy ten film niczego was nie nauczył???

Nie życzę takiej pracy najgorszemu wrogowi, ale może i ty kiedyś będziesz takim " matołem" zmuszonym do takiej pracy, aby utrzymać nie tylko siebie ale rodzinę i aby przeżyć- wszak życie to kalejdoskop....

Popieram, trzeba walczyć o swoje, a nie godzić się na *** a później płakać, jak to źle w kraju jest. Jak ludzie przestaną się godzić na takie warunki, to nie będą proponowane, a dopóki się będą godzić, to będzie tak, proste i logiczne.

Czyli w geście protestu wszyscy pracownicy hipermarketów powinni strzelić focha, wyjść z pracy i umrzeć z głodu? Bo co mieli by innego zrobić? Lecieć do sądu? Nie dożyli by wyroku bo by z głodu umarli. Jechać na zachód? Na przykład starsza kobieta z chorym mężem i dziećmi? Albo kobieta w ciąży, której mąż też gdzieś pracuje za niewielkie pieniądze? Mam wrażenie, że te filozofie o buntowaniu wypisują jakieś małolaty, którym się WYDAJE, że świetnie znają życie, a w rzeczywistości nie mają o nim bladego pojęcia, bo jeszcze nawet nie liznęli prawdziwej odpowiedzialności. Bo takie fochy może stroić tylko ktoś, kto nie ma rodziny (a zwłaszcza dzieci) na utrzymaniu, i może sobie pozwolić na to, żeby dziś być tu, a jutro tam. Prawdziwa odpowiedzialność zaczyna się w momencie, jak od naszej pracy zależy życie naszej rodziny. Jak się ma rodzinę, podejście zmienia się diametralnie. Żeby było jasne. Mnie też się taka sytuacja nie podoba, i uważam, że powinno się strzelać do właścicieli takich firm. Ale myślę, że więcej można zdziałać EDUKACJĄ niż fochami. Ale nie edukacją skierowaną do pracowników, tylko do PRACODAWCÓW. Ja też pracuje w prywatnej firmie. Tyle, że u nas pracownicy zarabiają, jak na polskie warunki, OGROMNE pieniądze, a w pracy jesteśmy przez szefów traktowani na bardzo dobrej stopie. Nawet lepszej, niż wymagają przepisy. Efekt? Pracownicy z własnej nie przymuszonej woli niemal drą robotę zębami, firma ma wyrobione plany na dwa lata do przodu, i dzięki bardzo sprawnemu wykonywaniu zamówień, ma tych zamówień na najbliższe parę lat. Zatrudnia coraz więcej ludzi, bo ma coraz więcej pracy. Zyski pozwalają kupować maszyny warte miliony. I to właśnie takie przykłady powinno się pokazywać pracodawcom, żeby zrozumieli, że oszczędzanie na pracownikach przynosi tylko straty.

Nie jestem małolatą, pracuję już naprawdę długo i potrafię walczyć o swoje.Może kokosów nie zarobię, ale nie pozwolę nie przestrzegać prawa pracy! Ja wykonuję swoje obowiązki tak jak trzeba, więc od pracodawcy oczekuję tego samego. Więc proszę Cię, bez żadnych wrzutów od małolatów, którzy "nie liznęli prawdziwej odpowiedzialności", ocena przez 1 czy 2 wypowiedzi jest niezrozumiała. Nie rozumiem dlacego ludzie się godza na wykorzystywanie ich. I czy to ciężarna czy starsza itd. W niejedenej byłam sytuacji i mimo wszystko nie pozwoliłam by mnie wykorzystywano. Sami chcecie robić z siebie niewolników. Lecieć do sądu? Choćby nawet. Niech idą na spotkanie z adwokatem i ten im doradzi co mogą zrobić. Sprawa nie trwa nie wiem ile, też nie kosztuje wiele, a można zyskać wiele. Polacy tacy są, siedzą, narzekają,ale znajdą milion powodów by niczego z tym nie robić.

Tak teraz pomyślałam, że niepotrzebnie się udzielam. Po1. Nie jest to forum do takich rozmów. Po2. Nie zależy mi na bycie tych ludzi, jak chcą być niewolnikami, droga wolna, tylko minusem jest to, że przez takich i innym ciężko później znaleźć dobrą pracę, a no i niech nie narzekają, bo mnie się nie chce tego słuchać, jak ktoś narzeka, a nic nie robi ze swym losem.

Nikt Ci nie karze słuchać :) A dobra praca jest. Tylko trzeba chcieć. Pracodawcy wręcz narzekają, że na dobre stanowiska nie mogą znaleźć pracowników :) Bo ludzie zamiast na prawdę szukać roboty tam, gdzie ona jest, wolą latać po marketach w nadziei, że tam znajdą dobrą pracę. Wszystko więc rozbija się o edukację.

Dodam więcej. Jak się pójdzie do PIP, do sprawa w ogóle nie kosztuje. Pod warunkiem, że się trafi na rzetelnych inspektorów. Tu w filmie była inspektorka skorumpowana, co u nas raczej też jest normą (chociaż fakt - ja przez lata byłem Społecznym Inspektorem Pracy, i miałem styczność z uczciwymi PIP-ami, które były wręcz cięte na nieuczciwych pracodawców). Ale jest jedno małe ale... Wystarczy, że do pracodawcy dotrze informacja, że byłaś u prawnika i pytałaś o warunki pracy, NATYCHMIAST jesteś zwolniona. Znam przypadek, kiedy kierowcę autobusu szef zobaczył w konkurencyjnym busie i następnego dnia już nie pracował. Taki sobie Polacy system wywalczyli. Ze wstydem przyznaję, że brałem w tym udział. Najwyraźniej nie zdajesz sobie z sprawy z tego, jaka jest rzeczywistość. Mówisz, że pracujesz na prawdę długo. Możesz zdradzić, jak długo? Chociaż w przybliżeniu? Bo wiem, że 25-cio latki, które przepracowały 5 lat, w tym 4 lata dorywczo w marketach i różnych galeriach też uważają, że pracują już długo :)
Żeby było jasne - ja jestem emerytem, tylko emeryturę zawiesiłem i wróciłem do pracy. Mam dwóch synów, którzy właśnie wchodzą w to dorosłe zawodowe życie. Wchodzą od kilku lat :) I wiem, jak działają prywatne firmy. Oszukiwanie pracowników to jest u nas norma. Więc swoje przeżyłem i swoje wiem.
Powiem, że jest JEDEN sposób na zmuszenie pracodawcy do uległości. Ale raczej nie do przeprowadzenia. Muszą wszyscy pracownicy firmy napisać wypowiedzenia i walnąć je razem na biurko szefa. Każdy szef wtedy zmięknie, bo inaczej jego firma przestanie istnieć. Ale to jest nierealne, bo w każdej społeczności znajdą się ludzie, którzy będą się bali. Chociaż jeden taki przypadek znam. Ale to już nie jest tematem tego filmu ani tego forum.

a mógłbys napisac coś wiecej?

racja