Nie polecam. Temat ciekawy, ale idiotycznie wykorzystany na potrzeby bezrefleksyjnego feminizmu
. Wszystkie postaci poza główną bohaterką bardzo schematyczne, jak już się w polskich filmach
przyjęło - aspirujące do reprezentatywności. Warsztat średni, a treść to manipulacja. Chyba że
zapomni się o tytule i głupich zabiegach twórców, wtedy można to oglądać jako nie najgorszy film
o wyzysku w korporacjach.