Byłoby 10/10, gdyby nie zakończenie. Zdecydowanie wolałabym, żeby film zakończył się w momencie, gdy Rosemary zagląda po raz pierwszy do kołyski.
"Sąsiadka Rosemary częstuje ją dziwnym deserem, który wywołuje halucynacje i koszmary. Wkrótce
dziewczyna dowiaduje się, że jest w ciąży." Taki trochę po łebkach, ale wywołuje uśmiech na twarzy.
mocno zbulwersował mnie fakt, że dr Hill wydał Rosemary jak przyszła do niego na konsultacje.
jak myślicie - czy należał do sekty, czy po prostu uznał Rosemary za niezdrową na umyśle i dlatego zadzwonił po Guya i Sapperstina?
Temat jak wyżej:
Zauważyliście, że w filmach Polanskiego (a zwłaszcza tym oraz "Lokatorze") w tle nieustannie slychać jak ktoś cwiczy na fortepianie? Jest to do tego stopnia słyszalne i ciągłe (w prawie większości scen z codziennego życia), ze juz parę razy zastanawiałam się czy to taki po prostu zabieg stylistyczny...
Jak wyżej.Proszę o to,bo jak to oglądałem to nie wytrzymałem do końca,bo było to nudne jak flaki z olejem,ale jak zobaczyłem końcówkę,to pomyślałem,że końcówka wali po pysku.Jednak nie mam zamiaru oglądać filmu od ostatniego momentu którego oglądałem,bo nie chce znowu się ''męczyć''.Z góry dziękuję :) (PS.proszę mnie...
więcej
Poruszony jeden z ciekawszych tematów czyli coś paranormalnego w rozwiniętym społeczeństwie. Jak na lata '60 realizacja i realia korespondują niemal 100% z współczesnością. W pogoni za pieniądzem i szybkim życiem w mieście zapominamy o klasykach dobra i zła, których zderzeń jesteśmy tylko wypadkową.
Horror mniej...
Jak myślicie, czy kobieta, po której mieszkanie kupili Rosemary z mężem, coś wiedziała i dlatego zginęła? W końcu z jakiegoś powodu zastawiła drzwi.
I o co chodziło ze zdjęciami, które miały wisieć na ścianach u Castevetów? Rosemary zastanawia się dlaczego zdjęli zdjęcia, bo zauważyła, że zostały gwoździe i ślady.
Arcydzieło Polańskiego,którego wpływu na rozwój kina nie sposób przecenić. Mimo prawie 50 lat na karku nic się nie zestarzało. Świetna,wieloznaczna historia,genialny oniryczny klimat,rewelacyjna Mia Farrow. A to wszystko okraszone fenomenalną muzyką Komedy. Palce lizać.
w jednym z momentów witają nowy 1966 rok, czy to nawiązanie do założenia kościoła La Veya i otwartego satanizmu w USA? Wiadomo że La Vey wzorował się na Crowleyu ale ten w swoich czasach chyba nie miał takiego pogłosu jak ten pierwszy? Co się stało w USA ze społeczeństwem amerykańskim, takim tradycyjnym i...
Hejka :) O co chodzi z tą szafą??? Jak można było wcześniej tego nie zauważyć??? Trochę się pogubiłem. Czy ktoś pamięta, w którym momencie Gay zaproponował dziecko? Jaki bezpośredni wpływ mieli sąsiedzi?
Nigdy nie byłem miłośnikiem filmów Polańskiego, aczkolwiek "Dziecko Rosemary" pozytywnie zaskakuje. Film zrealizowany niezwykle dokładnie, z dbałością o szczegóły. Może nie podskakuje się w fotelu z przestraszenia, niema za wiele też scen, które miały "straszyć", ale sam klimat jest już przerażający, a zaczyna się...
Jak malo który film grozy "Dziecko rosemary" bez udziału efektów specjalnych czy jump scenes wywołuje u mnie głęboki niepokoj. Świetnie budowany nastrój. Wczuwajac sie w role bohaterki(dzieki dobrej grze aktorskiej) w pewnym momencie zadaje sobie pytanie czy to jest rzeczywistość czy po prostu mam psychozy...
korytarz do zludzenia przypominajacy wnetrze kosciola. nie wiem czy to pan odpowiedzialny za zdjecia, scenografie czy moze sam Polanski, ale naprawde porzadna robota. sam film, perfekcja.