PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=851969}

Dziecko na tylnym siedzeniu

Laps tagaistmel
4,0 10  ocen
4,0 10 1 10
Dziecko na tylnym siedzeniu
powrót do forum filmu Dziecko na tylnym siedzeniu

Streszczenie w punktach jakby ktoś był ciekawy dlaczego nie warto oglądać:
- kobieta podróżuje taksówką z niemowlęciem, oczywiście na tytułowym tylnym siedzeniu
- kobieta chce żeby kierowca, szorstki typ, zatrzymał się nad urwiskiem że ona niby musi się załatwić; kierowca się zgadza ale sugeruje jej żeby nie skakała
- kobieta stoi nad urwiskiem
- jw. tylko że to trwa już dłużej, kierowca się niecierpliwi, dowiadujemy się że jest palący
- kobieta kładzie się i leży w trawie czy na tym zboczu jak nieprzytomna
- niedaleko nie wiadomo skąd zjawia się facet w jakimś kombinezonie i kasku, nic nie mówi tylko podchodzi do kobiety i myśląc chyba że jest nieprzytomna, łapie ją lekko za nadgarstek; ona szybko otwiera oczy i jakby się podnosi, czym płoszy ludka; więcej go w filmie nie ma;
- bohaterka dalej ma wywalone że zostawiła dziecko w taksówce i wspina się po jakimś ubłoconym zboczu, gubi buty;
- kierowca coraz bardziej zdenerwowany dzwoni na numer alarmowy i opisuje sytuację, pyta co ma zrobić z dzieckiem w takiej sytuacji; jeszcze wcześniej podobno chodził po okolicy i wszędzie jej szukał, znalazł tylko buty; dyspozytorka nie daje jasnej odpowiedzi tylko chce poznać lokalizację taksówki;
- kobieta zanurza się w jakimś jeziorze, wchodzi tam cała w ubraniu;
- dziecko płacze więc facet bierze je na ręce i usiłuje uspokoić, rozbawić; pokazuje małej kluczyki do samochodu;
- kobieta wraca jak gdyby nigdy nic do taksówki, oczywiście dostaje spodziewany ochrzan od typa że jak ona się zachowuje, co z niej za matka itp., ona odpowiada banałem że jej małżeństwo się skończyło na co facet staje się jakby bardziej wyrozumiały i oznajmia że "on też pochował brata". Wsiadają do taksówki. Koniec. Naprawdę, tak się to kończy.

3/10 tylko za to że jednak przez pewien czas można było się zastanawiać co tej babce strzeliło do głowy i co zrobi na tym odchodnym i za piękną scenografię; miejsce trzeba przyznać świetnie dobrane a ja nawet w takiej słabiźnie staram się zawsze znaleźć jakieś pozytywy. Swoją drogą, ciekawe ile by jej nabił ten taksometr :)