niezwykły film jak na kino europejskie promujące rozmaite patologie... Bruno wszystko, łącznie z dzieckiem traktuje jako towar, jego miłość do Soni jest oparta "podwórkowa"... bardzo znacząca jest scena nad wodą, gdzie Bruno jak 12-latek kreśli koła na wodzie, bije wodę jakimś prętem - to zachowanie całkowicie niedojrzałego człowieka, impulsywne, bezkrytyczne w sytuacji, w której stracił dopiero co swą rodzinę i dach nad głową... film podkreśla rolę ojca (matka Bruna !! z jakimś gachem, bez ojca), siłę uczuć macierzyńskich, przestępstwo jako nieudany sposób na życie i konieczność ostatecznego nawrócenia...