Może to trochę dziwne ale jak dla mnie to jedna z lepszych części może nie tak dobra jak pierwsza ale i tak całkiem dobra...
Brak w tej części Bourne-a ( Matt Damon ) jak dla mnie to akurat duży plus bo gdyby znowu zagrał było by to już nudne a tak Jeremy Renner wypadł w tej roli całkiem dobrze na pewno nie gorzej niż Matt Damon a kto wie czy nawet nie lepiej....
A co do samej fabuły tak krytykowanej przez niektórych jak dla mnie wcale nie głupia bo czy pigułki znacznie poprawiające sprawność fizyczną i umysłową to coś dziwnego czy też fantastycznego jak dla mnie absolutnie nie, nie wiem czy to tylko na potrzeby filmu czy faktycznie jest coś na rzeczy ale nie trudno sobie wyobrazić że już teraz z tego typu pigułek czy też podobnych wspomagaczy korzystają tajni agenci CIA jest to całkiem prawdopodobne.....