Do tej roli idealnie pasuje Matt Damon, jest w niej genialny. Kolejna część bez niego będzie gorsza.
nie zesraj się.
Bond też miał być słaby krzyczeli wszyscy mędrcy nie tylko tego forum.
Matt był bardzo dobry, ale Renner jest lepszym aktorem, pokazał też że bardzo nadaje sie do takich ról, myślę że wypadnie świetnie. Teraz tylko kwestia scenariusza, ale myślę że będzie bardzo dobrze. Troszkę zawiodłem na teserze, gdyż mocą Bourna był zawsze montaż, bardzo gęsto cięty, montowany plan w plan, co ułamki sekund, łamiąc wszystkie zasady montażowe. Film za grube pieniądze ze zdjęciami stylizowanymi na dokumentalne. Tutaj mamy typowe zdjęcia i montaż jak ze zwykłego filmu akcji, trochę nie w klimacie Bourne'a. Ale to tylko teser, pożyjemy zobaczymy... Tylko prosta i ograniczona osoba ocenia coś czego nie widziała.
Tylko prosta i ograniczona osoba zaczyna swoją wypowiedź od "nie zesraj się". Uważam, że lepsze jest wrogiem dobrego, a tym bardziej bardzo dobrego buraku pastewny.
ale rymy :) ale nic nie napisałeś na temat Bourna.
Sorry że tak wyjechałem, może mało kulturalnie, ale irytują mnie takie wypociny na forach, każdy robi z siebie mędrca i znawce co wie wszystko lepiej i na rok przed premierą oceni film, bo się aż tak zna. Sorry, to jest żenujące.
Że niby do jakiej roli ? Z tego co napisali w obsadzie nie będzie tam żadnego Bourne'a, a Jeremy Renner to niejaki
Aaron Cross !
Zgadza się inteligenci, a Aaron Cross jest tym "dziedzictwem Bourne'a", czyli kolejnym agentem treadstone, nie wiem tylko jaką odegra rolę... I to jest w sumie najważniejsze pytanie :)
Zgadzam się i do tego po drugiej stronie nie ma Paula Greengrassa co w połączeniu z Mattem było genialne. Swoją drogą jestem ciekaw co Matt sądzi o tej produkcji, pamiętam artykuł gdzie był pytany o kolejne części, powiedział, że z chęcią, ale scenariusz musiałby być taki, żeby nie zawieźć widza, a tego by bardzo nie chciał. ( Coś w tym stylu.)
Mimo wszystko obejrzę dziedzictwo, choćby z czystej ciekawości, dla Nortona, i Rennera.