Moim zdaniem był co najmniej równie dobry, a nie zarobił nawet połowy tego co nudnawy momentami
Bondl Ot co znaczy dobry marketing.
Bond robi się masową produkcja tylko zmienia się postać Bonda .I dla tego robi się nudny jak kluski w rosole .
Dla mnie wszystkie filmy Bourna były lepsze od filmów Bonda. Jedynie Casino Royale dorównuje poziomem trylogii Bourna i temu nowemu.
Skyfall po prostu im nie całkiem dobrze wyszedł.
Wszystko było powtarzalne, ale tradycja i reklama przyniosła producentowi widzów i kasę.
Człowiek czytając o rekordach oglądalności Skyfalla gnał pędem do kina.