tam nie wiem nie znam się pewnie ale książek z Bournem w tytule było sporo:
Tożsamość Bourne,a napisana przez Roberta Ludluma
Krucjata Bourne'a
Ultimatum Bourne'a
Dziedzictwo Bourne'a (wydana pośmiertnie przez E. Van Lustbadera)
Zdrada Bourne'a (wydana pośmiertnie przez E. Van Lustbadera)
Sankcja Bourne'a
Mistyfikacja Bourne'a
I w każdej był Bourne'a, robią film Dziedzictwo Bourne'a bez niego, pomijam to kto by go grał i czemu nie Matt, książka opowiada o Davidzie Webbie, wykładowcy na jakimś uniwerku, którego kolejny raz ktoś chce zabić i Webb wraca do tożsamości i życia Bourne'a, żeby się bronić, jakoś tak to idzie. CZEMU TERAZ NAGLE TAK CHOLERNIE KOMBINUJĄ W TYM HOLLYWOOD? Ja tego nie kupuję. Jako sensacja OK ale nie jako cokolwiek związanego z Bournem