Niestety rozczarowałem się, liczyłem na dużo więcej, a dostałem nie to co bym chciał.
Dam motyw, że on chce koniecznie się zarazić tym wirusem bo jest głupi mi nie wystarcza.
Film jakby bez treści... Dałem 5/10 bo akcji jest nawet sporo i nie nudziło mi się na filmie, ale to nie wystarczy aby ten film zdobył moje uznanie.
Ten film nie był dla ciebie,on chce koniecznie się zarazić tym wirusem żeby uniezależnić sie od agencji i ich tabletek.
Czyli pozostawić swój iloraz inteligencji na poziomie po zażyciu tabletek, jednym zdaniem, nie stać się znowu głupim ;)
Ogólnie Tożsamość Bournea jest świetna, oglądałem wersję z lat 80 http://www.filmweb.pl/film/To%C5%BCsamo%C5%9B%C4%87+Bourne%27a-1988-31496 oraz trylogie współczesną i są to jedne z moich ulubionych filmów.
Jeśli chodzi o Dziedzictwo Bournea to faktycznie, nie jest to film dla mnie, bardziej nawiązuje do filmów z Van Dame czy Lundgrenem z lat 90 - tych co to byli niezniszczalnymi żołnierzami niż samego Bournea ;(
Ma trochę efektów specjalnych, ale niestety nic po za tym... Trylogia Bourne'a to jedne z najlepszych filmów ostatnich lat. Ten film niby nawiązuje, jednak nic nie wnosi, mam wrażenie, że w ogóle poruszenie wątku Jasona to chwyt marketingowy, nic ta postać nie wnosi po za tytułem. Chciałem zobaczyć 4-tą część, ale nie taką...
zryty, czytasz mi w myślach, to jest to co kilka godzin temu napisałem do kolegów z pracy:
Wczoraj obejrzałem "Dziedzictwo Bournea" i ... znowu się zawiodłem ;(
Tak jak uwielbiam oryginał z lat 80-tych - jest świetny !
Jak wyszedł remake byłem sceptyczny ale okazał się jednym z lepszych filmów ostatnich lat. Reszta trylogii Bournea była nawet nie głupia, a wręcz fajna.
Niestety dziedzictwo jest bardziej jak "Universal Soldier" czy inne filmy z Lungrenem czy Van Damem, szkoda. Ludzie niezniszczalni, najlepsi i chyba mają kody do wszystkich broni i włączoną niezniszczalność ;)
W sumie muszę się z wami zgodzić, że teraz film to musi być najlepiej 3d i z efekatmi specjalnymi i prostą fabułą. Wszystko dla ludzi żyjących w pośpiechu.. Ale tamte stare wersje trącą już myszką jak dla mnie.
Dobra skopiuje swój poprzedni komentarz bo nie chce mi się na nowo pisać.
W całej trylogii Bourne'a było więcej akcji niż w tej nic nie wnoszącej części przez 2,5h :D I jeszcze te powiązania z poprzednikiem, co to ma być w ogóle? Co to osobna część o tajnym agencie z Treadstone? Jeżeli tak to dlaczego wcisneli tu słowo Bourne? Pewnie dlatego żeby na widok Bourne'a ludzie szybko lecieli do kina. I ta muzyczka na zakończenie !!!!!!!!!!!!! Zerżnięte z Ultimatum ! Cała Trylogia jest fenomenalnym kinem akcji, dla mnie Bourne to tylko Matt i nikt więcej, z niecierpliwością czekam na 4część jeżeli takowa powstanie :)