że Jeremy Renner nie zagrał w kiepskiej trylogii o Bournie.
Matt Damon jest dobry aktorem, ale pod żadnym pozorem nie powinien wcielać się w postać Bourne,a.
Było to takie same nieporozumienie jak telewizyjna adaptacja z 1988 roku z Richardem Chamberlainem.
Totalna porażka.
Dziedzictwo z Rennerem udowodniło, że można było inaczej, że można było lepiej...
A tak wszystko spieprzono.
Szkoda, bo temat chyba lepszy od agenta 007
Coz, Bourne bez Damona nie bylby dzisaj tak znanym i lubianym filmem. Bez watpienia trylogia o Bournie to jedne z najlepszych filmow w historii. Moze kiedys Damon powroci, ale moze lepiej nie. Jeszcze by spieprzyli cos. Ten film korzysta jedynie na popularnosci poprzednich. Skok na kase w mojej opinni, ale nie znaczy, ze film jest zly. Slaba ocena to glownie brak Damona, wiec chyba racji nie masz.