I to nie dlatego, że zabłysnęła trochę jaśniej po tym filmie. Pamiętam ją z filmu Jerry McGuire. Już wtedy mi się spodobała. W Dzienniku potwierdziła swój talent i zdolności. Miła i ciekawa fabuła, śmieszne sytuacje, talent Renee to bardzo wybuchowa mieszanka. Bawiłem się w kinie wspaniale. Uważam, że film jest na piątkę z plusem :)