Bardzo chciałam obejrzeć ekranizację dopiero co przeczytanej dylogii. Miałam do wyboru film z 37 i 85 roku ub.w. i decyzja padła na młodszą wersję.. Och, jak czuję się zawiedziona! Poplątane z pomieszanym..
Bronka jest starsza od Janki.
Zamiast Różyckiego z Marią, widzimy go z Bronką.
Gdzie jest Cechna??
Kwiryna miała być przy kości.
Pan z teatru z wielkim brzuchem.
Dziewczynki chodzące w rozwalających się butach i.. no właśnie -
dziewczynki, a nie kobiety! Szkoła powszechna to odpowiednik dzisiejszej podstawówki, z tym że siedmioklasowej, czyli bohaterki miały po 14, 15 lat, a nie 17-20, jak to wygląda w filmie. Stąd też bierze się ten wielki zgrzyt w głowie, że takie "duże brzozy, a głupie jak kozy". Nie pasuje infantylne zachowanie do tak dorosłych postaci.
Nie dałam rady oglądać dalej - zastopowałam na 40 minucie pierwszej części :(