że film skończył się w połowie? :D Mimo wszystko jestem urzeczony tą historią, dawno nie widziałem tak oryginalnego i pozytywnego filmu ( :
ja też odniosłam takie wrażenie :) i nie było tego pocałunku na który tak czekałam :D
dokładnie, brakowało mi w tej historii czegoś, chciałabym, żeby film był trochę dłuższy. ale i tak sądzę, że był świetny :)
Mi natomiast zabrakło wątku ojca... Mogli rozwinąć jakoś to jego dziwne zachowanie w stosunku do sąsiadów... Ewidentnie skrywał jakąś tajemnicę. Był wrażliwy zwłaszcza o muzykę.
Zgadzam się. Wszystko się wyjaśniło, tylko jego historia pozostała trochę w cieniu. Z tym, że chyba wszyscy domyślają się o co tam chodziło...nie?
Rzeczywiście jakby o tym zapomnieli.. podejrzewam ze za tym kryła się jakaś nieudana kariera muzyczna, Po za tym zobaczył ze sąsiedzi którymi pogardzał to w rzeczywistości normalni szczęśliwsi ludzie niż on i jego rodzina . Wg. mnie film tez się skoczył w połowie, szkoda ciekawy sposób narracji ale jakby nie do końca wykorzystany, co ciekawe nie zawsze obie strony tej samej sytuacji do siebie pasowały,
Generalnie mam poczucie niedosytu, myślałem że ten pocałunek zwieńczy ten film, A tu go zabrakło, być może jego brak to oznaka że do prawdziwej miłość jeszcze potrzeba czasu.. Na razie zaczęli ze sobą rozmawiać.
może film się nie skończył w połowie, a w jakiejś 3/4 historii. Ale taki jego urok, spodobało mi się to. Tak samo z pocałunkiem. Motyw ojca faktycznie dziwacznie pominięty, ale cóż.
pasowałoby, żeby ten wątek był w drugiej części. Spokojnie byłaby tematyka- jakieś burzliwe dorastanie, zdrady, kłamstwa, telenowele itp :D bardzo chciałabym zobaczyć te druga cz. Ale to pewnie zależy od autora powieści