Od jakiegoś czasu chciałam go obejrzeć, aż w końcu się udało. Bardzo mi się spodobał. Fajna scenografia (mam słabość do małych, amerykańskich miasteczek) i urok lat 60. Ciekawe było to, że historia była przedstawiona ze strony i Juli i Bryce'a. Super się ogląda. Może skuszę się na książkę. Jedyne co bym zmieniła to zakończenie. Dokręciłabym jeszcze parę scen. ;)
Ogółem bardzo pozytywnie - 9/10.