nie będę tu udawał, że film mi się nie podobał. owszem, wiele prostackim żartów, wulgarności i seksu i mnóstwo głupoty i taniego romantyzmu, ale mi to wszystko dobrze smakował z popcornem.
fajny pomysł z zajęciem Tanka. nieźli aktorzy. przyzwoita reżyseria, choć bez żadnych wyskoków. Baldwin jako zwyrodniały tatuś. hehe
kilka fajnych tekstów i sporo debilnych żartów, które mimo wszystko mnie śmieszyły. no i kiczowate zakończenie.
oczywiście może, się nie podobać, ale nie wyjeżdżać mi tu, że jestem prostak, podobał mi się ten film [niektórzy tak lubią].
a może każdy z nas potrzebuje czasem usiąść z popcornem i zmienić się w prostaka na półtorej godziny, oglądając taki film?
6,5/10