W zasadzie to film zasługuje na 3/10 - nudna fabuła, zupełnie niewiarygodne postacie i aktorstwo Bena Afflecka :) ale dodatkowe dwa punkty należą się za uroczą Liv Tyler i pozostałych aktorów drugoplanowych (a zwłaszcza Raquel Castro).
zgadzam się, mimo iż była ukazana miłość ojca do córki i całkowite poświęcenie, film nie powalił mnie na kolana.
Bardzo lubię Liv Tyler, ale zupełnie nie pasowała do tej roli.
zgadzam się, spodziewałem się ciekawego filmu z kilkoma zwrotami akcji i czymś co mnie w pewnym momencie filmu zaskoczy, niestety nie doczekałem się, rolę Mayi powinna zagrac kobieta odrobinę bardziej delikatna i subtelna niż Liv,oczywiście nic jej nie ujmując
Bardziej delikatna i sbtelna ? A to niby czemu jej postać to nie bezpłciowa nudna usychajaca z miłości dziewczyna. Tylko młada i zakręcona laska. Liv idealnie się nadawała na tą role ( jak dla mnie to Liv może grać we wszystkich filmach jakie wyszły :D )
Liv grała po prostu okropnie niespójną postać! Na początku odważna, zabawna dziewczyna z charakterem, a potem nudna prowincjuszka, "dziewczyna z jersey" :) Przed metamorfozą bardzo pasowała do tej roli, a potem to bardziej bym widział Ann Hathaway czy inną Jennifer Love Hewitt ;)
W ogóle bardzo dojrzała Liv Tyler, w ostatniej poważnej roli widziałem ją w Ukrytych Pragnieniach