Nie wiem jak Wy ale ja poziomem tego filmu jestem zszokowany: niby żarty o onanizmie, Liv Tyer, która stara się tu grać, ale widać na pierwszy rzut oka, że ona jest z całkiem innej bajki, żałosny wdowiec, któremu po śmierci żony czegoś tak mocno brakuje, że musi sobie od czasu do czasu wypożyczyć film porno... No i osobnik ten jest z ,,werwą" kreowany przez ,,geniusza kina" jakim jest Ben Afleck. Mnie szczęka opadła na widok miernoty tego filmu - w pełni zasłużone 1/10. :(
No tak film w tvp poleciał i nagle ludzie na forum się udzielają :D
Ja się z tobą zupełnie nie zgadzam. Jak dla mnie całkiem spoko film. Zupełnie inny niż reszta filmów Kevina Smitha, ale też fajny. Dla mnie 8/10
Ewolucja głównego bohatera. Z osoby "biznesmena", który ma na celu tylko karierę zmienia się w ojca. Pięknie pokazany proces dojrzewania. Jeżeli uważasz go za żałosnego wdowca, który musiał sobie zjechać to postaw się w jego sytuacji! Miał wieczorem zostawiać dziecko i chodzić na dziwki? Smith pokazał jak było. To nie czasy internetu. Ja odbieram ten film jako ewolucję więzi ojca z córką (reszta to dodatek, chociaż też tworzący część historii). Piękna sprawa, polecam i Tobie.
Nakręć sam film , a pogadamy. Zboczymy jaki twój będzie.
widać ,że nie masz uczuć , że nikogo nigdy nie straciłeś,że jesteś po prostu zbyt tępy by zrozumieć ten film . i zachowanie masz jak zwykły szczeniak.
Ten film to katastrofa dla Smitha, nie wiem dlaczego go nakręcił. To zaprzeczenie jego własnego stylu, tego co pokazywał i wyśmiewał w swoich poprzednich filmach. Ckliwa, poprawna bzdura. 2/10
uwielbiam takie kretyńskie myślenie,możesz komentowac coś jak dopiero sam to zrobisz :)
1) idąc torem Twojego myślenia dróg w Polsce też nie mogę krytykować, ponieważ sama żadnej jeszcze nie zbudowałam :)
2) nie rozumiem po co agresywne emocje przy ocenie filmów itp., jednemu się podoba, drugiemu nie, proste
3) i co ma wspólnego manie lub "niemanie" uczuć z oceną filmu? Jednych wzrusza seria "okruchy życia" czy-coś-tam, innych film "Nic osobistego"
Nietuzinkowe kino familijne w wykonaniu Kevina Smitha! Cichy Bob pokazał, że nie tylko potrafi nakręcić, wulgarną komedią, ale radzi sobie również z tak trudnym gatunkiem filmu. Pytacie, dlaczego kino familijne jest trudne do zrealizowani? A znacie jakiś inny film z tego gatunku, który byłby naprawdę dobry?. Ja nie znam. K.S. pokazał jednak, że można naprawdę dużo wycisnąć z tak tandetnego gatunku.
Dla mnie 7/10
z tego co widze po Twoich ulubionych filmach to nie jest Twój gatunek filmowy i pewnie dlatego Ci sie on nie podobał. Osobiście się wzruszyłam na tym filmie, podobał mi się.
Mi również się podobał, szczególnie musical w wykonaniu Gertie :) Will Smith też ciekawie zagrał samego siebie, pokazując że ma dystans do swojej osoby, przez co mój szacunek do niego wzrósł, choć nadal uważam go za aktora trzecioligowego.
I mam wrażenie, że wszyscy, którzy oceniają ten film negatywnie, patrzą przez pryzmat tego, co Kevin Smith zrobił wcześniej. Duży błąd, spodziewanie się rewelacji typu "Sprzedawcy" czy "Jay i Cichy Bob" prowadzą do rozczarowania przy tym filmie. Szkoda, że Kevin zadeklarował, że więcej nie będzie kręcił filmów :(