Nie można porównywać książki i filmu. To tak jak porównywać jazdę samochodem i rowerem i tym i tym zajedziesz do celu, tylko pytanie brzmi czy chcemy dotrzeć szybko do celu czy napawać się na przykład widokami na drodze.
Ale odpowiadając na twoje pytanie, moim faworytem jest zdecydowanie książka. Czyta się bez oderwania wzroku. Naprawdę polecam.