Pozostaje mieć nadzieję, że od lat 60-tych kiedy to miały miejsce tragiczne wydarzenia na podstawie których powstał film ludzie w Stanach chociaż trochę znormalnieli...

Naprawdę ciężko wytrzymać oglądanie tego filmu do końca.Człowiek myśli o tych wszystkich miejscach na ziemi gdzie jeszcze takie rzeczy pewnie się dzieją...Film bardzo trudny w odbiorze.Bardzo boli kiedy się go ogląda.Ja odwracałem wzrok co chwilę.Nigdy chyba nic nie napisałem na żadnym forum ale tym razem postanowiłem jednak że coś napiszę.Jezu jak bardzo bym chciał żeby takie rzeczy już się nigdy nikomu nie przytrafiły.I taka myśl przychodzi jeszcze na temat kary śmierci że niby jestem przeciwnikiem kary śmierci ale gdy myślę o tej dziewczynie...Sam nie wiem.Film bardzo się odciska w pamięci.Tylko dla ludzi o mocnych nerwach.

zgadzam się ze snowdenem... wciska w fotel, film męczy brutalnością o okrucieństwem zadanym tej dziewczynie. i do tego myśl, że takie i podobne sceny dzieją się codziennie... film zapada w pamięć (więcej w temacie "Did U Ever Seen God")