Czy warto wybrać się na ten film do kina? Proszę o podanie argumentów i kontrargumentów.
Warto, chocby dla swietnych zdjec i doskonalej muzyki. Wizualnie wersja Finchera przebija szwedzka. Mozna sie klocic o kreacje aktorskie (zwlaszcza o Salander - ja sama wciaz jestem bardziej przekonana do Noomi), mozna narzekac na zmienione zakonczenie, mozna wylapywac zgrzyty, ale obejrzec warto.
Troszke sie dziwe takim pytaniom bo to zawsze kwestia gustu. Ja sie kieruję reżyserami, ulubionymi aktorami lub recenzjami - no i tez przeczuciem :-) W tym przypadku się wybieram no bo i reżyser i aktorzy i przeczucie :-)
Tak, wiem że to kwestia gustu, ale słyszałem, że film jest bardzo mroczny, wręcz przygnębiający i głównie temu pytam. Czy jest to prawdą?
Odpowiem jak za pierwszym razem - to zawsze kwestia gustu. Ktos napisze że warto (bo lubi takie klimaty) ktos inny że nie wart(bo nie lubi) a decyzje i tak musisz podjąć sam bo choćby 99 na 100 osób mówiło że film wart polecenia to tobie się może nie spodobać bo nie jesteś nimi i masz własny gust - ale banały tu wypisuje ;-)
Ok, ale czy mógłbyś odpowiedzieć na moje pytanie ;) ? Czy film jest mroczny i przygnębiający?
Odpowiem za niego: W odczuciu niektórych pewnie jest, ale inni mogą zarzucić, że nie wystarczająco. :P:D
Muzyka jest genialna, mroczna, trzy razy ciarki mnie przeleciały :) 
Naprawdę świetny klimat. Dreszczowiec idealny! :)) 
Każdy ma swoją wrażliwość, wyznacznik... Może być jako taki postrzegany, ale bez przesady. Fincher potrafi tonować nastrój.
Skoro bez przesady, to dobrze. A zresztą nie będę zamęczał was już pytaniami (a mam ich wiele ;) ) chyba jutro po prostu pójdę i zobaczę sam. 
Dzięki wszystkim za odpowiedzi, mniej lub bardziej przydatne ;D.
Tzn są mocne, drastyczne sceny, na które nie wszyscy chcą może patrzeć, ale nie wątpliwości, że to przede wszystkim blockbuster, a nie psychologiczne kino mające patroszyć widza mentalnie, także...
Podoba mi się sposób, w jakim to ująłeś: "(...) patroszyć widza mentalnie", tego właśnie się, że tak powiem, obawiałem. Jeśli jest tak jak mówisz, to wybiorę się na ten film z jeszcze większym zaciekawieniem.
O, przepraszam że piszę w rodzaju męskim, w gruncie rzeczy nie wiem jakiej płci jesteś. Przepraszam.
a wiesz, mimo ze szwedzka wersja, na ich warunki, tez była trochę blockbusterem to mnie nieco 'wypatroszyła'', a Finchera już nie
Oczywiście. Więcej w moim temacie. Strona realizatorska, aktorstwo, klimat, muzyka - pierwsza klasa. Sama sekwencja w openingu jest warta ceny biletu. :)
Skoro wszystko to co wychwalasz, zwłaszcza muzyka i klimat, jest tak dobra jak mówisz, z chęcią wybiorę się na niego. Nie wiem jak wy, ale ja uważam, że dobra muzyka w filmie to podstawa udanej produkcji.
Pamiętaj, że to bardzo specyficzna muzyka. Ale świetnie ilustruje film, właściwie ściśle uczestniczy w nadawaniu dramaturgii, buduje atmosferę.
Naprawdę polecam!Ja nie widziałem szwedzkiej wersji filmu,ale aktorka,która wcieliła się w rolę Salander zrobiła to przekonująco.Craig też sobie dobrze poczyna na planie filmowym.Do tego świetne zdjęcia i rewelacyjna ścieżka dźwiękowa oraz ten niepokojący klimat.Do tego dochodzi zagmatwana fabuła,która wymaga od Ciebie wytężenia szarych komórek.Ja lubie takie filmy.No można by się przyczepić do dosyć brutalnych scen momentami,ale to jest kryminał,a nie bajka na dobranoc.Tyle ode mnie:)