Dziewczyna z tatuażem

The Girl with the Dragon Tattoo
2011
7,7 331 tys. ocen
7,7 10 1 330865
7,3 59 krytyków
Dziewczyna z tatuażem
powrót do forum filmu Dziewczyna z tatuażem

Dylemat

ocenił(a) film na 8

Przymierzałem się by zobaczyć serie Millenium, a teraz mam problem.
Nie wiem czy oglądać szwedzką czy zaczekać na filmy finchera. Czy jak obejrzę pierwszą
wersje, to czy zepsuje sobie odbiór remake'u. Czy są tam jakieś tajemnice i zaskakujące
zwroty akcji?
Pomóżcie!

Hilarious

dobra rada - obejrzyj wersję szwedzką najpierw ....jest naprawdę świetna ...

użytkownik usunięty
pawelS35

zgadzam się w 100%. szwedzka wersja jest rewelacyjna.

ocenił(a) film na 10
Hilarious

Powiem ci jak ja planuje zrobic, polecam ci tak zrobic.
Przeczytaj ksiazki, wszystkie, nie ogladaj ani nawet zwiastuna wersji szwedzkiej, czy amerykanskiej, zanim nie przeczytasz ksiazek, potem obejzyj wszystkie czesci wersji szwedzkiej, a na koncu pojdz do kina na wersje amerykanska.

ocenił(a) film na 8
Jacob Voorhees

Jednak kusi mnie wersja Finchera bo on dobrym reżyserem jest.
Dylemat duży, jestem bardziej kinomaniakiem niż molem książkowym więc nie wiem czy się skusze na czytanie powieści.

Hilarious

Ja się boję tego, co Amerykanie mogą zrobić z tym świetnym cyklem... Zdecydowanie obejrzyj wersję szwedzką, wg mnie rewelacyjna.

ocenił(a) film na 8
mamase

Na trailerach amerykańska wersja wygląda bardzo fajnie.

Hilarious

Jeśli bardzo nie chcesz czytać, to zaczekaj na Finchera, bo ja zasnęłam (dosłownie) na szwedzkiej wersji pierwszej części. W dodatku w momencie, w którym od książki nie mogłam się oderwać (miałam założenie późno w nocy 'do końca rozdziału' - czytałam jeszcze półtorej godziny). Oczywiście poprawka na znajomość fabuły wskazana, ale zaśnięcie w momencie, który w książce powodował 'wypieki na twarzy', uważam za zupełną dyskwalifikację ekranizacji. Niemniej jednak znam osoby, którym ta ekranizacja się podobała.
Jeszcze zachęcając do przeczytania książki przed obejrzeniem filmu dodam, że jest ona napisana niezwykle filmowo. Zarówno na poziomie fabuły, jak również opisu poszczególnych, szczególnie tych 'zwrotnych' scen (tzn. tzw. 'zwrotów akcji). Dla osoby, która nie lubi czytać, grubość książki może wydawać się zniechęcająca, ale zapewniam, że czyta się bardzo gładko.

ocenił(a) film na 8
Moongirl

Dzięki za radę, bardzo mi pomogłaś.
W końcu znalazłem czas i zabrałem się za książkę i faktycznie była rewelacyjna. Łyknąłem książkę w dwa dni z czego właściwie drugiego dnia przeczytałem większą część. Zaraz zaczynam kolejną część.
Co do szwedzkiej wersji również podzielam twoją opinie. Nudziłem się. Obejrzałem jedynie dlatego, że mi się podobała buzia Noomi Rapace, jednak nie tak sobie wyobrażałem Lis i z tego co widzę na trailerach, amerykanka bardziej pasuje do tej roli. Rezerwacje na premierę już mam, pozostaje czekać.

użytkownik usunięty
Hilarious

zawsze najpierw ogląda się pierwowzór a dopiero potem remake

Hilarious

Oczywiście, że Ci zepsuje. To fabuła tego typu, że nie wchodzi się dwa razy do tej samej wody. Już napisałam wyżej swoje zdanie, ale z pewnością musisz zdecydować, którą wersję 'skonsumować na czysto' . Jeszcze dodam, że Fincher z zapowiedzi wygląda świetnie.

ocenił(a) film na 8
Moongirl

Finchera bardzo lubię, tylko z tego powodu się waham. Jak czas pozwoli to będę chyba jednak próbował czytać. Dzięki za pomoc wszystkim;]

Szwedzka kusi głównie z tego powodu, że mi się tam Noomi Rapace podoba;]

ocenił(a) film na 9
Hilarious

Najpierw przeczytaj książki, a dopiero potem bierz się za filmy... Szwedzka wersja jest genialna, ale jest kilka nieścisłości... Więc najlepiej przeczytać, a potem oglądać. Jednakże lubię tego reżysera i to bardzo, więc nie wiem jak z filmami, po prostu na który trafisz szybciej ten obejrz

Hilarious

Bez różnicy która wersję obejrzysz najpierw, to zepsujesz sobie tą drugą. Jest to film kryminalny więc są tam i tajemnice, i zaskakumjące zwroty akcji. Tylko końcówka jest podobno w amerykańskiej wersji trochę inna. Ja bym radziła najpierw obejrzeć szwedzką wersję.

kathrina357

Ja też radzę najpierw obejrzeć szwedzką wersję. Nie rozumiem tej egzaltacji wokół amerykańskiej ekranizacji na portalach internetowych i społecznościowych. Najbardziej podoba mi się ten --->
http://www.wiadomosci24.pl/artykul/dziewczyna_z_tatuazem_finchera_od_piatku_w_po lskich_kinach_222353.html

zgadzam się w większości z autorem. No może z tą krytyką amerykańskiego kina przesadził, ale coś w tym jest, że Amerykanie za dużo żerują na kinie europejskim! pozdrawiam

Michael1906

Nie tylko na europejskim. Połowa amerykańskich horrorów to remaki azjatyckich orginałów.

ocenił(a) film na 7
Hilarious

Ja pier....to NIE JEST REMAKE!

ocenił(a) film na 9
Tortuga033

jeśli wersja Finchera to remake wersji szwedzkiej, to Quo Vadis Kawalerowicza jest remakiem wersji LeRoya z 1951.

ocenił(a) film na 8
Tortuga033

Macie rację. Mój błąd.

ocenił(a) film na 9
Hilarious

Szwedzka wersja jest po prostu nudna. Zazwyczaj tego nie robię, ale przed zakończeniem film po prostu wyłączyłem. Teraz jestem świeżo po premierze "Girl with the Dragon Tattoo" i jestem zachwycony. Nie mogę się doczekać kolejnych części.

ocenił(a) film na 8
Tuiq

Mam podobne zdanie. Wersja Finchera jest bardzo dobra.
Craig wypadł świetnie. Rooney Mara przyćmiła Rapace, głownie tym, że lepiej pasuje do roli, jest młodsza, ma lepszą charakteryzację, a nawet jest lepiej ubrana, jednak co najważniejsze, bardziej pasuje do mojego książkowego wyobrażenia.

Jednak by nie było tak słodko jest też parę minusów. Momentami wydawało mi się, że za dużo mówiła, zwłaszcza w początkowych minutach filmu.

Na zagranicznym portalu ktoś napisał o postaci Lisbeth, że to tak skomplikowana osoba, że ani Oplev, ani Fincher, ani Blomkvist, a nawet sam Larsson nigdy jej w pełni nie ogarną i nie zamkną w jakiś określonych ramach.