Obejrzałam ekranizacje całej trylogii "Millennium" ...i już się boje co zrobią z tego amerykanie...........
Ja widziałem do tej pory tylko "Mężczyźni, którzy nienawidzą kobiet" i mam nadzieję, że amerykańska ekranizacja będzie lepsza od szwedzkiej, bo ta mnie trochę zawiodła. Oczywiście Noomi Rapace była wspaniała i wątpię aby Rooney Mara stworzyła lepszą Lisbeth, ale jeżeli Fincher bierze się za ten film, to musi wyjść z tego coś przynajmniej dobrego.
Po przeczytaniu książek obejrzałem to co zrobili szwedcy filmowcy i się przeraziłem, jak tak można.... aż nie chce mi się myśleć jak bardzo zepsuć dobrą książkę będą w stanie hamerykanie....