Ja słyszałam że mają zrobić cała trylogię,ale niestety nie wiem czy to jest prawda.

Maja, Zaillian juz pracuje nad scenariuszem, Mara i Craig na pewno zagraja, ale Fincher na razie nie potwierdzil, czy to on stanie za kamera.

Ale wszystko na to wskazuje, że tak. Zresztą pierwsze wypowiedzi reżysera po premierze filmu to sugerują.

Dobrze by bylo - jakos nie wyobrazam sobie nikogo innego za kamera.

Czytałem że Fincher ma kręcic dwie pozostałe części - od razu 2 i 3 część (nie czekając jakby na to jak przyjmie sie 2 część). Z drugiej strony widzę że w najbliższych planach tego nie ma bo planuje juz kilka innych filmów - pewnie dużo zależy od sukcesu tej części.

Wątpię, żeby je kręcił, zwłaszcza, że "Dziewczyna" okazała się dla niego krokiem wstecz po "TSN", o czym naocznie sie przekonałem.

Cóż - pozostaje cierpliwie poczekać i sie przekonać kto się za to weźmie.

krok wstecz po TSN? chyba kpisz...

Najpierw obejrzyj. Ja też wczoraj wieczorem byłem pewien, że będzie Fincherowski klasyk, a jest 7/10.

Ekranizacje powieści w 99% przypadków blado wyglądają na tle pierwowzoru książkowego.

Tyle że książka sama w sobie jest dość miałka.

De gustibus non est disputandum.

Nie, nie. Żadne tam gusta, tylko o poziom poszczególnych elementów się rozchodzi. A poza postaciami i klimatem, Larsson nie ma już nic.

owszem dispuntandum. nie mniej, uważam, że szwedzki film (ten serial, co w GW dają) jest lepszy. Książki miałką bym nie nazwał i uważam, że rządzi! pzdr