Cześć
Jakiś czas temu (2-3 lata temu) oglądałem trylogię szwedzką - pierwsza część super, dwie pozostałe niezłe, ale to już nie to co część pierwsza.
Potem, po premierze wersji amerykańskiej tą też oglądnąłem. Film podobał mi się. Niezły klimat.
W każdym razie, gdybym chciał sięgnąć po książkę, czy opłaca się czytać po oglądnięciu filmów? Czy coś może mnie jeszcze zaskoczyć, jakieś dodatkowe wątki pominięte w filmach?
Pozdrawiam.
w obu filmach są powiedzmy pewne odchylenia od książki. więc lepiej przeczytaj książkę żeby komisja cię nie zaskoczyła. obejrzałeś/ łaś film więc książka może wydać ci się przewidywalna, ale warto przeczytać i tę książkę i całą trylogię "millennium". a tak dodając to też biorę te filmy i książkę do prezentacji maturalnej, więc jak masz jakieś pytania to pytaj.
Nie, nie, ja nie piszę żadnej prezentacji, maturę zdawałem z 5 lat temu. Po prostu chciałem wiedzieć czy książka może się jeszcze spodobać po oglądnięciu filmu, dla samego przeczytania, nie prezentacji.
Dzięki za odpowiedź.