jestem właśnie świeżo po seansie...powiem ze film jest wg mnie bardzo dobry. Wcześniej 
tak jak pewnie większość oglądnąłem wersję szwedzką...chyba mogłem poczekać bo 
szukałem podświadomie "odniesień" w filmie Fincher'a...jak dla mnie ta ekranizacja 
wypada naprawdę bardzo fajnie a to głównie za sprawą odtwórców głównych 
ról....charakterystyczny klimat filmów Fincher'a daje tutaj również o sobie znać... już od 
pierwszego kadru film jest bardzo dobrze podany...mówię tu o "czołówce". Mi osobiście 
skojarzyło się to z "wstępniakiem" do serii o 007 lub naprawdę dobrym clipem muzyczny...a 
skoro już o muzyce mowa to powiem że jest to ogromny plus tego filmu. Mam nadzieję, że to 
właśnie Fincher zdecyduje się nakręcić pozostałe części sagi bo jak dla mnie film można 
śmiało ocenić między 7,5/10 a nawet 8/10 :)