Film raczej marny, gra aktorska też nie porywa. Najbardziej jednak ciała daje fabuła, która ssie niesamowicie. Przez cały film jedzie monotonią i trudno w ogóle o jakieś ciekawe fragmenty. Po obejrzeniu raczej nikt się nad tym filmem długo nie zastanawia. Genialny na problemy ze snem, niczym praca głównego bohatera.
Uwspółcześniona wersja baśni o Kopciuszku. Pochodząca z klasy średniej Libby (Lacey Chabert)
prowadzi beztroskie życie, nie myśląc o stabilizacji. Kiedy spotyka w windzie Jonathana (Ryan
Merriman), zakochuje się w nim z wzajemnością. Tymczasem nowy znajomy Libby jest prawnikiem,
który obraca się w środowisku...