Ja mam pytania odnoście tego, kim byli ojcowie jej trójki dzieci ?

Wydaje mi się, że 'ojciec' zmuszał dziewczynę do prostytucji - np. sytuacja z klubu z propozycjami w kierunku biznesmenów. Zapewne nie wiadomo. Megan znaleźli przypadkiem, dzięki temu, że została od razu adoptowana.

Podobno ojcem Michaela był jakiś Kevin z którym była w sekretnym związku i chcieli uciec a wkrótce potem została znaleziona martwa. Ale to też trochę dziwne, bo w dokumencie nie ma o nim ani słowa. A w necie tylko piszę, że chcieli uciec, co ten gościu niby zrobił po jej śmierci? O trudno zdarza się, idę dalej i mam gdzieś? Super koleś tak naprawdę. Najwięcej serca okazali jej ci co tak wytrwale dążyli do odnalezienia jej tożsamości.

Michael miał bodajże 2,5 roku kiedy umarła, więc długo się z tym Kevinem zbierali do ucieczki... W ogóle cała kwestia jej śmierci jest dziwna, czemu tak nagle postanowił ją zabić (to mogłoby przemawiać za prawdziwością romansu), czemu nie upewnił się, że umarła - była mowa, że miała szansę przeżyć, zanim nagle jej się pogorszyło.

Nieprawda. Ojcem dwójki dzieci (w tym Megan) był jej ojciec Floyd, a ojcem Michaela - Gregory Higgs. To był jej chłopak z okresu, gdy miała iść do collegu, ale zaszła w ciążę. Ojciec wtedy znowu się z nią wyprowadził gdzie indziej, zmienili nazwiska i pozwolił jej wychować to dziecko. Kevin Brown natomiast, umawiał się z nią dopiero przed jej śmiercią i obiecał się zająć nią i Michaelem. Jednak Floyd jakimś cudem się o tym dowiedział, co doprowadziło do jej śmierci.

Też mi brakuje prób poszukiwania odpowiedzi na to pytanie. Jak również próby ewentualnego odnalezienia pozostałej dwójki dzieci. Przecież Megan ma rodzeństwo. Być może są jeszcze nieletni, ale wtedy można chociaż powiedzieć, że dzieci żyją i je odnaleziono. Przecież wiadomo gdzie mieszkała, można przynajmniej próbować odnaleźć szpitale i dokumentację z nich. Potem nawet sprawdzić ośrodki adopcyjne...

Dokładnie tak i co się stało z dziewczynką która została oddana bo jedną znaleźli,Michael został zabity a ta trzecia?ponadto czemu ten potwór zabił tego chłopca skoro pozostałe dzieci oddał do adopcji? I gdzie ojcowie tych dzieci ,podejrzewam,że skoro matka była striptizerką i proponowała seks za 50 dolarów to ojcowie byli przypadkowi

Powinni przyciskać tego zwyrodnialca aż do skutku. Płakałam cały dokument. Nie rozumiem dlaczego ten psychol nie potrafił zostawić dziecka w spokoju w rodzinie zastępczej. Bardzo poruszająca historia.

To proste. Był zwyrodnialcem i potrzebna mu byla do realizacji jego chorych fantazji

Miałam tu na myśli chłopca. Porwał go ze szkoły i zabił w ten sam dzień, pomimo, że udowodniono brak zgodności genetycznej i odebrano prawa rodzicielskie. Kończono procedurę adopcyjną. 

U takich ludzi chyba istotna jest potrzebna kontroli. Suzanne kontrolował przez całe jej życie, a chłopiec był "jego" i tylko on mógł decydować, co się z nim stanie. Nie chciał dla niego dobrego życia, nie chciał nawet, żeby Michael z nim został, ważne było tylko to, żeby to on zadecydował o jego losie.

Dokładnie, psychol powinien być dzień i noc przesłuchiwany, a tu tak naprawdę dwójka dziennikarzy i to po takim czasie nagle go podchodzi i dowiaduje się prawdy. Wygląda jakby reszcie, czytaj FBI zbytnio nie zależało, żeby odnaleźć chłopca, a raczej miejsce, gdzie ten szmaciarz mógł go ukryć.

To byli oczywiście agenci FBI, a nie dziennikarze, ale i tak uważam, że powinno się z niego wyciągnąć więcej.

Zgadzam się, zdecydowanie za łatwo mu się upiekło.

Serio sądzicie , ze w filmie pokazano wszystko ? To tylko film. Np. rzeczywiscie mogł byc jakis tam Kevin ale moze nie zyczył sobie by o nim mówiono. Skad wiecie, ze FBI nie zalezało. To tylko film .Zawsze to jakas wizja rezyserska. Nigdy nie jest do konca obiektywny.

Film filmem, ale od dokumentu, przynajmniej wymaga się obiektywności. Pewnie gdyby zgłębić temat to wyszłaby masa nieścisłości czy nawet przekłamań.

Szkoda fajny dzieciak. Bardzo smutna historia