I chociaż historia naprawdę łapie za serce, tak film naprawdę przeciętnie zrealizowany. Niepotrzebnie skomplikowany i zawiły, a co najgorsze skupiono się tylko na tożsamości denatki, a sprawę chłopca Michaela, o którym mówili przez cały film, zostawiono nierozwiązaną. Zabrakło też informacji na koniec filmu co w 2022 roku dzieje się ze skazanym, czy były jakieś próby porozumienia się z nim, wyciągnięcia większej ilości informacji przez psychologów itp.
Być może co do Michaela to nie było nic więcej do dodania chociaż to dla mnie dosyć dziwne, bo jak już zaczęli trop to mogli go skończyć. Przecież ten psychol nie wyglądał na zbyt lotnego, co pokazało tych dwóch agentów. Zdecydowanie za mało wyciągnęli od niego.