Zgodzę z Morolq,że symbolika w tym filmie jest bogata,niemniej samo wykonanie duzo ponizej przeciętnej.Film,jest czasami śmieszny,ale w wiekszości film jest po prostu nudny.Reżyserowi nie udało sie pokazać pustki życia bohaterów i wzajemnej fascynacji sobą.Wtręty w postaci piosenek,pomysłowy,aczkolwiek same utwory takie sobie.
Dokładnie, również mam podobne zdanie. Film ciekawy jeśli chodzi o pomysł i ukazanie samotności spotęgowanej wilgotnym i pustym krajobrazem tajwańskiego blokowiska, ale niepotrzebnie przedłużone ujęcia wprowadzają widza w stan permanentnego znudzenia.