świetny film, futurystyczno-cyberpunkowy klimat budowany od pierwszych sekund, fantastyczna muzyka... ale nic dziwnego, w końcu to scenariusz Camerona. Jestem ciekaw jak wyglądałby ten film, gdyby to on go zrealizował ale czasem najlepsze rzeczy powstają, gdy inny osoba zinterpretuje myśli autora.
Jeśli macie możliwość wypożyczyć na DVD albo TV puści to jeszcze kiedyś to szczerze polecam.
Zgadza się. Co prawda film nie buduje takiej atmosfery jak 'Blade Runner' czy 'GitS', ale jest za to fabularnie bardziej rozbudowany; zdecydowanie lepszy niż 'Johnny Mnemonic'. Zasiadając do oglądania, niewiele o nim wiedziałem. Chciałem po prostu obejrzeć coś cyberpunkowego - i strzał w diesiątkę! Faktycznie szkoda ze takich już dziś nie robią...
za pierwszym się powstrzymałem, ale teraz po serii irytujących postów muszę to napisać... przecież Blade Runner to parodia gatunku, ten sztucznie promowany filmik śmieszy od początku, a Ford tak nieudolnie naśladuje Bogarta, że nawet Gosiewski byłby lepszy XD Strange Days zjada filmidło Scott'a na śniadanie
Zgadzam się w pełni. Świetny film. Jak napisał przedmówca, ma o wiele lepszy "gibsonowsko-cyberpunkowy" klimat, niż zrealizowany na podstawie opowiadania Williama Gibsona "Johny Mnemonic" film pod tym samym tytułem. Choć nie jest stricte dziełem cyberpunkowym, to paradoksalnie bije na głowę większość tego typu produkcji. Szkoda, że twórcy nie przymierzyli się do "Neuromancera" - mógła by z tego w końcu powstać jakaś naprawdę sensowna produkcja SF ratująca wizerunek kulejącego gatunku.
też zastanawiałem się, czy Jim nie zrobiłby lepiej tego filmu, ale w gruncie rzeczy tylko do ostatnich scen z tłumem oczekującym na nowe tysiąclecie można się przyczepić - albo w studiu to kręcili, albo oświetlenie nadaje pewną sztuczność… poza tym, mamy do czynienia z wielkim filmem, scenariusz, reżyseria, muzyka, no i wreszcie aktorzy, którzy nawet na drugim planie tworzą wspaniałe kreacje… jeden w moich ukochanych filmów, ścisłe TOP50
wielki, niedoceniony film, również gorąco polecam