Ten film jest chyba głównie dla miłośników koszykówki. Inni nie mają tu czego szukać, bo film aż taki strasznie śmieszny i godny uwagi nie jest.
Nie zgodzę się. Nie jestem miłośniczką koszykówki, a film śmieszy mnie ilekroć go oglądam (tak samo moją mamę, która w ogóle od sportów stroni ;)). Owszem, nie jest to komedia typu "tarzać się ze śmiechu po podłodze", ale to właśnie mi się w tym filmie podoba. Jest taki lekki, śmieszny, a jednocześnie niegłupi. W sam raz, żeby poprawić sobie humor :)