jestem fanem koszykówki i sam zresztą trenuje kosza, film był cudowny, podobmi się ze względu na całkiem dobrą rolę świętej pamięci Malika Sealy'ego byłego gracza Minesoty Timberwolf z NBA chłopak zginą wracając z treningu ścigając sie z kumplem z klubu (Porschem Carrera2 lub3) przy takiej prętkości nie trudno zginąć...
więcejTen film jest chyba głównie dla miłośników koszykówki. Inni nie mają tu czego szukać, bo film aż taki strasznie śmieszny i godny uwagi nie jest.