Pomoże mi ktoś "zrozumieć" zakończenie filmu.Byłem bliski ocenienia tego filmu na "7",ale końcówka mnie poirytowała.Wydaje mi się dosyć naiwna i niezbyt logiczna (to tak ogólnie z mojej strony na początek,liczę na żywą dyskusję)
Może odrobinę źle się wyraziłem.Raczej zwyczajnie ciężko mi pojąć naiwność ojca małego psychola,że nic się nie wyda oraz jego dalsze postępowanie .W sytuacji gdzie zginęło kilkoro dzieciaków i w ogóle jest pełno śladów całego zdarzenia obok,których nie da się spokojnie przejść do codzienności.
Czy ja wiem, pomijając słuszność postępowania ojca, to nie nazwałbym go naiwnym. To była mała wiocha, gdzie wszyscy się wzajemnie wspierali i trzymali ze sobą. Zabijając tę kobietę mogli, nawet jeśli nie zatuszować całą sprawę, to przynajmniej stworzyć własną wersję zdarzeń.
Gwałt(tak domniemam),który miał miejsce na końcu znacznie utrudniał takowe rozwiązanie.
Absolutnie nic nie wskazuje na to, że miał tam miejsce gwałt. To by było kompletnie irracjonalne.
Śledczy i tak się połapią. Głównymi świadkami są dzieci a je łatwo złamać. Poza tym mają nagranie z telefonu. Nie ma problemu,że gnojek je skasował.Technicy policyjni ma teraz taki sprzęt,że robili już o wiele większe cuda. A tak w ogóle to ich wersja wydarzeń jest mocno naciągana. Funkcjonariusze szybciej uwierzą w niewinność szanowanej nauczycielki i jej chłopaka niż parce(pewnie nie raz już karanych) rozwydrzonych dzieciaków z rodziny patologicznej. Wszyscy z familii Adamsów pójdą siedzieć i są skończeni
Wpierw ktoś musi wiedzieć, że są jakieś nagranie. Następnie trzeba zdobyć nakaz na tę komórkę i dopiero gdy nie zozstanie ona zniszczona, będzie można wydobyć filmy - jesli się da.
To raz, a dwa - jeśli dobrze kryją zwłoki, to póki nie ma ciała - nie ma zbrodni.
Jeśli to była ma mieścina, to funkcjonariusze mogą z racji tego, że znają osoby z tej społeczności iść im na rękę i zbyt mocno nie naciskać na rozwiązanie.
A po trzecie, jeśli zakopią zwłoki i jej i jego. To para będzie poszukiwana. Jak społeczność nabierze wody w usta, to niby jak ktoś ma wogóle dojść, że zostali zamordowani?
Po pierwsze to nie średniowiecze, nie ma już zżytych społeczności. Każdy troszczy się o własne dupsko - pierwszy lepszy wioskowy ciul doniósłby na rodzinę i sprawców. Ba, zrobiłyby to nawet dzieciaki (z których tylko jeden miał psychikę zabójcy) w myśl zasady "kto pierwszy ten lepszy". Poza tym w całym lesie "profesjonalni zabójcy inaczej" pozostawili po mniejsze bądź większe ślady z odciskami butów włącznie. Raczej patusy go nie wyczyszczą. ;)
Ich sytuacja jest krótko mówiąc marna. Tak jak i film. :)
Absolutnie nic nie wskazuje na to, że miał tam miejsce gwałt. To by było kompletnie irracjonalne.
Ja myślę że też ją zgwałcili. Po co szło tam aż 3 facetów? Jeden nie dałby rady jej zabić, no i po co pod prysznic? Niech umiera czysta? Poza tym w filmie pada tekst tego ojczulka do tej kobiety może chcesz spróbować z dorosłymi? Bo chodziło o to że ten szczyl Brett nagadał rodzicom, że główna para była zboczeńcami seksualnymi i ich molestowała ( lub też zgwałciła), no ten ojczulek razem z kumplami w odwecie mógł zgwałcić tę kobietę. No cóż to była patologia! I w dodatku jak to patologia o ilorazie inteligencji mniejszym niż ptaka dodo, tylko niestety patologia nie wymiera, a się rozmnaża. Bo kto normalny uwierzyłby w coś takiego, jak ten szczyl wyglądał normalnie a ta kobieta cała w błocie i z zadrapaniami itp, ona wyglądała na ofiarę i była też przerażona, tego nie da się udawać, a gówniarz normalnie się zachowywał. A może jednak ten ojczulek wiedział jaki jest jego synalek, ale i tak go bronił.
Ja myślę tak czy inaczej że ją zgwałcili i zabili.
a co mieli zrobić prości ludzie? ale wydać resztę ich dzieci którzy spędzieli reszte zycia w poprawczakach czy wiezieniu albo probowac tuszowac sprawe. wybrali tuszowanie. proste.