Fajny komentarz, ale nie zgodzę się, że "Edi był zadowolonym z siebie człowiekiem". Wiele wskazuje na to, że był nieszczęśliwy - uciekanie w świat książek, historia Romea i Julii z którą chyba się utożsamiał, czy właśnie chłodne i zdystansowane podejście do przesadnej radości, którą emanował Jureczek. Scena w której obmywa sobie twarz wodą po takim gorszym dniu również jest jednoznaczna - "nie chcę dłużej tak żyć". Pani w barze przecież zauważyła, że jest smutny. Być może chodziło o utraconą miłość, którą dostrzegł w Księżniczce? Tu już wchodzimy w rejony interpretacji.

Ostatnio miałam okazję obejrzeć ten film jeszcze raz. Doszłam do podobnego wniosku. Pewnie dlatego, że jestem już starsza, dojrzalsza, dostrzegam i rozumiem pewne rzeczy bardziej. Nawet nie miałam świadomości, że dodałam komentarz. :)
Cytat o raju nadal zakorzeniony w głowie i z racji bardziej zaawansowanego już doświadczenia, również ma inne, głębsze znaczenie.

Nie będę silił się na intelektualne wykwity, po prostu, mistrzostwo świata a jeszcze krócej - arcydzieło polskiej kinematografii - 10/10 !!!