Piekny film - przed obejrzeniem unikalam streszczen i recenzji dlatego cala tresc od poczatku do konca byla dla mnie niespodzianka. Jedyne co wiedzialam o filmie to tylko, ze jest o srodowisku bezdomnych.
Film zrobil na mnie duze wrazenie i byl wyjatkowy.
Almodowar tez dostal Oskara za nietuzinkowy film obyczajowy (Wszystko o mojej matce) wiec dlaczego nie "Edi"?
No i swietna gra aktorow !
Jakie bylo moje zaskoczenie gdy po latach w Edim rozpoznalam sepleniastego Poldka z " Podrozy za jeden usmiech"
Nadryziony zebem czasu ale to on , ten sam Poldek.Och co sie z nim dzialo przez tyle lat?
EDI / Samanta
Wczoraj byłem.
Piękny film. Dzisiaj, wsparty recenzjami, dochodzę do wnisku, że to jest w istocie baśn w nie-baśniowych realiach.
Dla mnie postacią / naturszczykiem nr 1 jest mlodszy brat - ten z NRD`owskim dywanem z tyłu; wiecie że ten okaz prymitywnej brutalności jest...kucharzem ze Schroniska Brata Alberta ??? chyba bałbym się do niego pójść po zupę, nawet gdybym umierał z głodu :-)
Czekam z niecierpliwościa, na kolejne części (nie mylić z sequelami, prequelami i remake`ami) tej slumsowej baśni.
Pozdrowienia.
PS>> Samantha: " and the oscar GOES to ... EDI " !