Na początku zagmatwany. Potem akcja się porządkuje i daje do myślenia. Służby specjalnego reagowania w walce z przestępczością dostają takie prerogatywy, że robią własne interesy wymykające się spod kontroli. Nielegalne interesy ukrywane są pod przykrywką fundacji zarządzanej przez wpływowego polityka. W dodatkach reżyser mówi: choć film nie jest oparty na faktach, opowiada o mechanizmach rządzących współczesną Ameryką. Chyba nie tylko.