Zbliża się dzień zakończenia edukacji w liceum. Każdy uczeń chce jak najlepiej zdać końcowy egzamin choć każdy kieruje się zupełnie innymi motywami. Kyle jest typowym szkolnym playboyem, który chce wyrwać się z małego miasteczka by nie podzielić losu swego brata. Matt chce wyjechać na studia by zamieszkać w akademiku z starszą od niego
2-3 fajniejsze momenty gdzie można się zaśmiać ale tak ogólnie szału nie ma do zobaczenia i zapomnienia....
Taki Ocean's Eleven tylko w wersji młodzieżowej. Osobiście uważam, że całkiem fajny film to jest, ale postać Roya bardzo wkurzająca. No a przynajmniej na mnie tak działała. Film wart zobaczenia choćby z powodu duetu Evansa i Johansson, który tutaj po raz pierwszy się zaprezentował ;)