Spokojnie, bez takich refleksji, to tylko film. Wątpię, by ludzie tak się zachowywali a zwłaszcza ci strażnicy, którzy i tak wychodzili na zewnątrz ;s Bo to oni byli gorsi, próba gwałtu, zabójstwo, bijatyki... to miało pokazać różne emocje widzowi, które realnie nie miałyby bytu.
Co do filmu - jak na niemiecki to bdb.

Ach, znowu Ty;)
Niemiecka kinematografia naprawde nie jest najlepsza. Ale warto zauważyć, że ten film jest na podstawie faktów. Oczywiście strasznie przesadza, ale badania Zimbardzo z roku 1971 miały miejsce. Więc coś siedzi w człowieku. Jakaś taka dziwna potrzeba poniżania ludzi. I co najgorsze: gdy jedna strona zaczyna czyni złow, to druga się "zapala" i staje się jeszcze gorsza. Takie błędne koło zła.
Chrześcijaństwo próbuje to tłumaczyć upadłą naturę "grzechem pierworodnym". Ale w tej koncepcji jest jeden problem: jeśi człowiek (po hebrajsku "Adam") był przed grzechem pierworodnym "dobry", to dlaczego się w ogóle zbuntował przeciw Bogu? Oczywiście można to tłumaczyć "wolna wolą". Ale dlaczego w takim razie ciągneło go do zła, czyli do nieposłuszeństwa?
Moje pytanie: czy Adam (symbol pierwszego człowieka) nie pragnął poniżyć Boga (symbol dobra, miłości itd.)?
Jak uważasz?

"Zimbardo", oczywiście. I mnóstwo literówek. Ale siedzę niewygodnie i krzywo trzymam ten laptop

Raczej takie błędne koło zła ma rację bytu, ale nie u wszystkich ;p w tym przypadku tylko 1 osoba potrafiła się zachować.

Odp: Z tego co wiem, to nie pragnął poniżyć Boga, nawet o tym nie myślał a to dlatego, że był on z nim zjednoczony. Adama wola była zjednoczona z wolą Bożą, czego on chciał tego i Bóg chciał, czego Bóg nie chciał tego Adam nie chciał. Jego grzech polega na tym, że nie sprzeciwił się Ewie i szatanowi, więc w ogóle mowy o poniżeniu symbolu dobra, miłości przez niego nie było ;p Co innego Ewa, ale o tym nie chce mi się pisać ;p

Wątpisz w to zachowanie, może poza gwałtem (to rzeczywiście była lekka przesada filmu), ale przeczytaj sobie książkę pt.: "PODPATRYWANIE UMYSŁU Dlaczego ludzie zachowują się tak, jak się zachowują?" autorów: Eysenck Hans, Eysenck Michael. To sobie uświadomisz jak ludzie mogą się zachowywać. Pozdro :)

Heh, nie muszę czytać książek by wiedzieć jak się zachowują ludzie :P Wolę już o umyśle ludzkim różne programy obejrzeć a takich jest pełno, szkoda czasu na książkę heh

Też nie jestem jakimś fanem książek, bo poza paroma krótkimi lekturami szkolnymi więcej nie przeczytałem, ale ta naprawdę jest godna uwagi. Osobiście też preferuję filmy itp. :D

Film jest oparty na faktach co masz napisane nawet pod filmem więc jak sytuacje opisane w nim nie miały racji bytu ?! Eksperyment Philipa Zimbardo z 71 roku jest powszechnie znany, tak samo jak i jego przebieg. W internecie można zaleście autentyczne nagrania z eksperymentu, mało tego, jak byś bardziej chciał się wgłębić w temat wystarczy wklikać w google - Eksperyment więzienny... Tak, akcje w filmie miały jak najbardziej miejsce.

A w komentarzu gdzie piszesz, iż nie potrzebujesz książek by wiedzieć jak się ludzie zachowują to naprawdę obrazuję jak mało wiesz o ludzkich zachowaniach w sytuacjach ekstremalnych.

Właśnie nie, wręcz przeciwnie - to oznacza, że potrafię sobie wyobrazić takie sytuacje i czytać o nich nie muszę.
Mam w niego uwierzyć, bo jest OPARTY na faktach? Hah, ile to filmów "opartych" na faktach widziałem i nie realne były? Oparte nie oznacza, że są faktami. Nie ma szans by się zachowali jak w tym filmie. Jedynie zbliżyć się do tego zachowania mogli. Chodzi o gwałt i mord.

O tym eksperymencie mowa też jest na kierunkach socjologii i psychologii, oczywiście tam uczą rzeczy które nie miały miejsca ? :) Tak jak wspomniałem, są nawet archiwalne nagrania i zdjęcia z tego eksperymentu a film jest oparty na NOTATKACH przedstawionych przez Zimbargo. Skoro uważasz, że to nieprawa to mało wiesz o ludzkich zachowaniach i tyle w temacie, dlatego odsyłam do książek.

Wiem lepiej na pewno od Ciebie, nie łkam wszystkiego co podają, potrafię myśleć. W filmie zachowanie jest przesadzone i tyle, wierz sobie w co chcesz.

To prawda, były przesadzone, o czym chyba nawet twórcy filmu mimochodem wspomnieli. Jednakże, jak się nad tym trochę głębiej zastanowić, jest na pewno w tym trochę prawdy. Twierdzenie, że ludzie są jak zwierzęta, jest moim zdaniem przesadzone, ale takie sytuacje w historii ludzkości miały już miejsce (bynajmniej nie mówię o podobnych eksperymentach). Dla mnie to oznacza, że człowiek jest naprawdę zdolny do takich zachowań. I właśnie dlatego należy uważać, kto obejmuje nad nami rządy. Są osoby, które wytrzymują nadmiar władzy i potrafią sobie wcale nieźle radzić, są też tacy, którzy nie umieją nawet żyć w społeczeństwie, i na to należy zważać.

Dlatego uważam, że że we wnioskach Twoich i Negative należy szukać prawdy pośrodku. Nie należy wpadać w żadne skrajności.

Pozdrawiam

zgadzam się z tobą w 100%. sama gdy oglądałam ten film pierwszy raz nie mogłam uwierzyć, że ludzie potrafią robić coś takiego. ale gdy na zajęciach z psychologii obejrzeliśmy film składający się z opowieści osób które wzięły udział w tzw "eksperymencie stanfordzkim" uwierzyłam w to. właśnie przez ten i kilka innych eksperymentów powstał kodeks psychologów oraz tego jakie eksperymenty są zakazane, to jest właśnie jedno z nich. warto sobie trochę na ten temat poczytać i obejrzeć filmy które powstały na ten temat. niektóre eksperymenty, które zostały przeprowadzone w czasach, gdy psychologia jeszcze raczkowała są naprawdę szkoujące.

"O tym eksperymencie mowa też jest na kierunkach socjologii i psychologii, oczywiście tam uczą rzeczy które nie miały miejsca ? "

Bardzo często tak, szczególnie na psychologii :)

Ludzkie zachowanie jest tak różnorodne, że aby mieć racjonalną pewność, jaką z dziwnych powodów Ty masz, należałoby przebadać w ten sposób nie tylko wszystkie kombinacje grup żyjących ludzi, ale też tych, którzy kiedykolwiek się urodzili. Dlatego pisząc z tak wielką pewnością o takich rzeczach, sam ukazujesz, że niewiele wiesz o ludzkich zachowaniach, bądź też niepotrzebnie zdajesz się całkowicie na badania tzw. "ekspertów", którzy niczym niegdyś kapłani faraonów zdobywają tłumy swoimi kuglarskimi sztuczkami. Jednakże w starożytnym Egipcie ludzie mieli usprawiedliwienie, że dają się nabijać w butelkę, bo wykształcenia pozwalającego dowiedzieć się coś np. o prostym zjawisku zaćmienia Słońca nie dało się nijak zdobyć. My nie mamy usprawiedliwienia, ponieważ w takich sytuacjach jesteśmy ignorantami na własne życzenie. Dlatego mam taką prośbę: rzucaj swoimi teoriami i uzasadniaj je, jakie by one nie były, ale rób to na podstawie własnych, choćby minimalnych badań i wniosków wyciągniętych z tego, a nie z tego, że "na psychologii o tym mówią". Tam też ludzie mogą się mylić, wierz mi. Człowiek od zarania dziejów próbuje poznać swoją naturę i średnio co 100-200 lat wciąż napływają nowe, korygujące poprzednie wnioski wiadomości. Innymi słowy: teraz mogą mieć rację, ale nie muszą, dlatego też nie bądź taki pewien :)

A akcje w filmie miały miejsce, to fakt, ale u Hirschbiegela były bardzo mocno wyolbrzymione w stosunku do oryginalnego eksperymentu, więc to też troszkę daje do myślenia.

Pozdrawiam :)

P.S. I od razu mówię, proszę nie odsyłać mnie do książek, bo tego pouczenia naprawdę nie potrzebuję.

Nie miałyby racji bytu? WTF? A skąd Ty to niby wiesz?
Jeżeli do końca nie wierzysz w to co widziałeś, to za co taka wysoka ocena? Obłęd.

Bo mi się spodobał ;) A co ma do rzeczy to, że większość akcji w filmie nie były realne? Przez to miałbym zmniejszyć ocenę? Oglądałem film nie dlatego, że niby jest oparty na faktach, po prostu fajnie spędziłem czas.

Najlepsze w tym wszystkim jest to, że my nawet nie mamy bladego pojęcia co mogło być w tym filmie realne, a co mało prawdopodobne. Ja nie mówię o wierze w kosmitów czy chodzeniu po tęczy, ale coś co dzieje się tu i teraz. Jeżeli choć w minimalnym stopniu bym nie wierzył, za cholerę taki film nie otrzymał by ode mnie dobrej oceny. Ale każdy ocenia jak mu się podoba przecież :)
Ja znów dałem tak niską ocenę, bo niczego nowego mi nie udowodnił. Dla mnie nie jest to niczym nadzwyczajnym i szokującym ... niestety.

Polecam obejrzec odcinek Polimatów na ten temat.

Film trochę przerysowany, ale na pewno lepszy od amerykańskiej uproszczonej kopii.

A w sam film mocno się wczułam, zwłaszcza w drugiej połowie. I tak szkoda mi było 82, taki kochany był :<
A z tym gwałtem to już w ogóle masakra. W ogóle co za pomysł, że nagle tak im odbiło, że zapomnieli o tym, że to jest tylko albo aż eksperyment. Przecież jak zrobili taką rozpierdówę, to kasy nie dostali, a chyba po to tam poszli.
I w ogóle jak wyobraziłam sobie, że w realnym eksperymencie ludzie popadali w taką depresję, moczyli się albo płakali z bezsilności, to aż mną wstrząsa.

Adam chcący poniżyć boga uch nie wiem jak można psychikę człowieka opierać o jakąś żydowską mitologię, bez obrazy.
Adam chciał być równym Bogu! A zakaz spożywania z drzewa mądrości spotęgował to. A chęć poniżania i poniżanie nie są celem same w sobie chyba że dla zemsty. Co do Boga, ten pokazany w bibilii był strasznym idiotą gdyż stworzył człowieka pragnącego boskości, ewolucji, ciągłego samodoskonalenia się, a nie przewidział że zje owoc z jego drzewa? A potem go karał ciągłymi potopami i klęskami za własną głupotę.