Po latach wróciłem do tego filmu nie pamiętając prawie nic.
Jako, że przed seansem przejrzałem tą stronę moje wrażenia z filmu były jeszcze silniejsze, co skutkowało z moją reakcją.
Sceny w których sytuacja całkowicie wymyka się spod kontroli, 77 jest uwięziony w sejfie, próba gwałtu i dowiedzenie się, że 82 nie żyje (co dość poważnie mnie poruszyło, ponieważ zdążyłem polubić tą postać i liczyłem na to, że film zakończy się pozytywnie dla niego)
W tym momencie przez wściekłość ( prawdopodobnie dla tego, że wiedziałem o prawdziwości owego eksperymentu) musiałem przerwać seans na jakieś 10 minut żeby po prostu ochłonąć...
Do tej chwili w mojej czołówce postaci filmowych/książkowych których się z całego serca nienawidzi była Siostra Ratched z lotu nad kukułczym gniazdem.
Jednak chora sytuacja pokazana w tym filmie i genialnie zagrana rola strażnika Berusa jest jeszcze gorsza.
Co może kierować takim człowiekiem (jak w sytuacji siostry Ratched oschłość którą ona stosuje aby nie zmienić swojego podejścia do pracy) żeby mimo tego, że wszyscy ,,strażnicy" w większości będący bezmyślnym tłumem mieli opory.
Klimat który zbudował ten film, fakt, że taki eksperyment istniał i genialna gra wybranych aktorów sprawiła, że Berus jest nieznośna i przez co również genialna.
Ile trzeba żeby odbiorca filmu ZNIENAWIDZIŁ postać tak mocno, że nie mógł znieść wszystkiego co zrobi.