Hiszpańsko-japońska koprodukcja w reżyserii Paula Naschy. Płatny morderca Bruno zostaje wynajęty przez pewną organizację, by przechwycić dostawę diamentów. Reprezentantem jest atrakcyjna Mieko, która zakochuje się w naszym bohaterze. Po udanej akcji Bruno znika z diamentami. Mieko poprzysięga go znaleźć... Tymczasem ciężko ranny Bruno budzi się w domu Don Simona, miejscowego lekarza...
Hiszpańskie exploitation dla konesera. Scena biczowania pokojówki (z golizną), brutalna śmierć w chlewiku (więcej nie zdradzę) czy też atrakcyjne córki doktora to zdecydowanie za mało, by mnie zaciekawić. Akcja nie jest szybka, w połowie filmu pojawia się motyw "czarnych rękawiczek"... Jeszcze brakuje, by Naschy zamienił się w Waldemara. Wolę wcześniejsze pomysły Naschy'ego. Widać, że kończyły się pomysły...
5/10