PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=847598}

Elegia dla bidoków

Hillbilly Elegy
2020
7,0 35 tys. ocen
7,0 10 1 34814
4,8 45 krytyków
Elegia dla bidoków
powrót do forum filmu Elegia dla bidoków

Zmarłych chowają tak, że im dupa wystaje, żeeby mieli gdzie parkować rowery !"

Kuma ktoś o co cho ?

bronkovic

Polacy są zaradni. Proste ;)

Rocky121

Być może masz rację.

ocenił(a) film na 5
bronkovic

Stary dowcip o polaczkach, którzy są pośmiewiskiem całego świata :)

ocenił(a) film na 6
Grifter

Polacy są wrogami Żydów i odwrotnie i to jest na rzeczy, nie mieszaj do tego całego świata.

bronkovic

Chodzi o to, że wielu Polaków, w czasach największej biedy, emigrowało do Stanów, licząc na to, że polepszą w ten sposób swój byt. Ogromnej większości to się zresztą z powodzeniem udawało. Ale nie można zapominać, że w sporej mierze byli to ludzie prości, czesto nawet niepiśmienni. Warto zestawić ich poczynania z młodymi, polskimi studentami i absolwentami, którzy po 2000 roku tak licznie emigrowali na Wyspy. Nie zostawiali w ojczyźnie całego dobytku i nie przybywali z liczną kohortą dzieci na utrzymaniu, a mimo to niezwykle często lądowali na zmywakach, przy rozładunkach czy w innych najgorzej opłacanych pracach. Mimo tego, że od najmłodszych lat obcowali w Polsce z językiem angielskim, obecnym w kulturze i szkołach, jakie kończyli, nierzadko przybywali do pracy nie rozumiejąc tubylców ni w ząb, po czym niekoniecznie zdolni byli do odkładania jakichkolwiek pieniędzy i względnie godnego utrzymywania się na co dzień. A jednak współcześni Polacy w porównaniu do tamtych to elita intelektualna, przybywająca do mocno zbliżonego kulturowo kraju. Tylko wyobraźnia może nam podpowiedzieć jak radzili sobie w Stanach ówcześni Polacy.

I to jest jedna strona medalu. A druga jest taka, że przeciętny skretyniały nieudacznik jest zazwyczaj na tyle kumaty, by przynajmniej szczątkowo uświadamiać sobie swoje położenie. Z nieznośności stanu emocjonalnego, w jaki musi wpędzać owa świadomość, choć na chwilę może go wyrwać wyobrażenie, że może istnieć ktoś, kto może być nieco gorzej uposażony majątkowo bądź intelektualnie niż on i jego bliscy. Wymaga wprawdzie pewnego wysiłku przywołanie najprostszego skojarzenia z grupą, z jaką można go identyfikować i doklejenie do tego innego skojarzenia z biedą bądź głupotą, ale daje choć chwilowe wytchnienie od bólu codzienności, w akompaniamencie nerwowych rechotów towarzyszy niedoli. Chwilę później przychodzi pora na powrót do szarej rzeczywistości.

Jako Polacy możemy wprawdzie czuć dyskomfort, że wielu mieszkańców USA to naszych rodaków najłatwiej kojarzyło przez lata z tymi gorzej uposażonymi, ale wystarczy choć chwila przyjrzenia się jakości tych żartów, by zdać sobie sprawę z poziomu adwersarzy i nie zawracać sobie nimi przesadnie głowy.

_Struna_

ciekawe spojrzenie

ocenił(a) film na 6
_Struna_

To się zgadza, ale nadrzędnie chodzi o to, że główne stery w USA mają rodziny pożydowskie, a Żydzi są wrogami SŁOWIAN i oni wyznaczają w USA co jest BE, a co CACY. Przecież motyw słabych żartów o Polakach w filmach to nie pierwszyzna. Typowy chamerykanin to w większości debil i mało kto wiedział, gdzie leży Polska. To Żydy ich tak "wychowały"

ocenił(a) film na 6
dzenero

Później to się trochę zmieniło, bo temat 2 wojny światowej był nagłośniony i nie dało się Polaków zamieść pod dywan, a z Żydów zrobili ofiary holocaustu, co jest wierutną bzdurą i największym przekrętem historycznym, bo 2 wojna światowa nie miała na celu eksterminację Żydów tylko destabilizację Europy i zniszczenie genu słowiańskiego.

dzenero

'Destabilizację Europy' - to ogólnie, bo precyzyjniej, to drabinka siorbania WW2 mogła (nie musiała, ale temat do dyskusji chociaż jest) wyglądać jak opisałem u Ziemkiewicza na YT. Coś w deseń: w przedszkolu się uczymy, że WW2 wywołały Niemcy. W podstawówce, że ZSRR (podpalić Europę, potem wejść jako wyzwoliciel). W średniej, że Brytole ('divide et empera': szczucie na siebie mocarstw kontynentalnych, a strefa zgniotu między, czyli My  - do kasacji, potrzebna Londynowi była bezpośrednia granica Ger-Rus). Na studiach, że USA (likwidacja-zadłużenie konkurencyjnych imperiów kolonialnych, szczególnie UK, przejęcie roli hegemona i zrobienie kokosów na karmieniu i odbudowie zagłodzonej europy). Na przewodzie doktorskim, że jednak niekoniecznie całe USA, ale pewne ośrodki, jak: Wall Street i military industrial complex; mimo paszportów niekoniecznie genetycznie i etycznie 'amerykańskie' (szczególnie patrząc na CEO i skład zarządów) - stad np. intensywne finansowanie NDSAP, czy rewolucji w Rosji przez Wall Street (Anthony C. Sutton:  Wall Street and the Bolshevik Revolution. New Rochelle, NY: Arlington House (1974) , Wall Street and FDR. New Rochelle, NY: Arlington House (1975),   Wall Street and the Rise of Hitler. Seal Beach, Calif.: '76 Press (1976)). Ps. Oczywiście post długo tam nie powisiał :)