„Elegia dla bidoków” jest stereotypowa. W „Elegii dla bidoków” postacie nie są autentyczne. Glenn Close i Amy Adams zdecydowały się zagrać w filmie oryginalnym Netfliksa tylko po to, aby powalczyć o Oscara – takie zarzuty i jeszcze kilka(naście) znacznie gorszych pojawiają się w internecie. A najważniejsze, że wychodzą...
więcejFilm nie jest wybitny, ale mimo wszystko raczej udany. Skąd więc aż tak złe recenzje w Stanach?
Moja teoria - film opowiada o prostych, biednych ludziach z Kentucky z rodzin, które ocierają się o patologię. Pokazuje je od życzliwej strony, ale nie unika też mocnych problemów. Przedstawia wady i biedę tych ludzi raczej...
Nie mam pojęcia skąd pomysł na tak idiotyczny tytuł. Zupełnie on do mnie nie przemawia. O ile na upartego można jeszcze znieść przekopiowanie słowa "elegia" bez zastępowania go jakimś rodzimym odpowiednikiem, o tyle w polskim języku nie ma raczej słowa: "bidok". Nie ma też zwyczaju fonetycznego zapisu wszelkich...
Nadwrażliwość, zachowania impulsywne, prowokowanie kryzysowych sytuacji to jedne z wielu cech osób z syndromem DDA - dzieci alkoholików. W "Hillbilly Elegy" znajdujemy odpowiedź na pytanie czy J.D. - narrator biograficznej historii rodziny Vance'ów, zdołał uciec od spuścizny alkoholizmu, przemocy czy traum. Ekranizacja...
więcejNie czytać wywodów pseudo znawców!
Nie sugerować się oceną krytyków!
Obejrzeć, bo warto!
Wspaniała i wzruszająca historia.
Świetnie postacie.
Genialna Glenn Close, świetna Amy Adams, cała obsada idealnie dobrana.
Muzyka Hansa Zimmera dopełnia tę prawdziwą opowieść o więziach rodzinnych, nie łatwych wyborach i...
Niestety, ale taka historia ma również odzwierciedlenie w wielu polskich rodzinach, tylko z tą różnicą, że u nas to najczesciej alkohol niszczy pokolenia.
I czasem ktoś się wyłamie z tego zaklętego kręgu i mimo trudnego startu spowodowanego urodzeniem w patologii udaje się takiej osobie coś osiągnąć, ale to...
Właśnie jestem po seansie. Glenn Close REWELACYJNA. Fabuła: dramat goni dramat i dramatem pogania. Jednak bardzo życiowe sytuacje, nie przesadzone, rodzina z problemami jakich niestety wiele. Bardzo polecam.
Czekam na polaczków oburzonych żartem Glenn Close, którzy w każdym filmie zagranicznym wyczekują polskiegu akcentu, a gdy ten okazuje się być nieprzychylny wyzywają twórców od Żydów. Czekam na spiskowy bełkot zakompleksionych, niewyedukowanych megalomanów.
Amy i Glenn podobno są tu bardzo dobre i mogą zgarnąć większość nagród; Ron Howard potrafi jak nikt poprowadzić aktorów.
Zupełnie nie rozumiem tych zarzutów. Na czym niby polega to przeszarżowanie? Nie spotkaliście nigdy osób impulsywnych, nie potrafiących kontrolować swoich emocji? Pełno takich w wielu domach. Sfrustrowanych, nieszczęśliwych kobiet. Kobiet, które wiedzą, że zmarnowały (albo rodzice im zmarnowali) swoje życie. Jeszcze...
więcejRole kobiece są tu zagrane genialnie. Close jest absolutnie fantastyczna i podejrzewam, że wpadnie jej ósma nominacja do Oscara. Byłaby to piękna historia gdyby w końcu wygrała :)
Dla Adams szacunek za tornado, jakie nam zgotowała na ekranie oraz za przeobrażenie fizyczne, które przywodzi na myśl Charlize Theron z...
Inny reżyser pewnie wycisnąłby więcej z tej historii, ten film jest po prostu za miły. Brak jakiegoś pazura, większych emocji. Gabriel Basso kompletnie bezpłciowy jako dorosły JD. Za to aktorstwo Glenn Close, Amy Adams, Owena Asztalosa i Haley Bennett- palce lizać.