Amy i Glenn podobno są tu bardzo dobre i mogą zgarnąć większość nagród; Ron Howard potrafi jak nikt poprowadzić aktorów.
Niech w kocu obie wygrają Oscara, ale jeśli obie będą szły w jednej kategorii to jedna obejdzie się smakiem. Zdecydowanie wolę by Amy wygrała, bo od 10 lat miała już tyle nominacji i nic nie zgarnęła
Amy ma startować w kategorii ról głównych a Amy jako aktorka drugoplanowa. Ale jeżeli obie miałyby startować w jednej kategorii to oczywiste że wolałabym aby wygrała Glenn, która jest jedną z najwybitniejszych aktorek w historii kina i od prawie 40 lat miała już tyle nominacji i nic nie zgarnęła.
Film zbiera słabe recenzje i oceny; szykuje się największe rozczarowanie roku; Amy i Glenn raczej nie powalczą o oskary.
A co to ma do rzeczy? Film może być kiepski, ale jeżeli Adams i Close zagrały naprawdę dobrze to chyba ich kreacje same się obronią? Jeszcze dzisiaj czytałam na zagranicznej stronie newsa pod tytułem (nie pamiętam dokładnie tego tytułu) "Ileś tam powodów dla których Glenn Close powinna w koncu dostać Oscara za rolę Babci w "Elegii dla bidoków".
https://awardswatch.com /frontrunner-friday-oscar-predictions-extremely-loud-and-incredibly-glenn-close/
usun spacje po "com". Tutaj nadal wymieniają Glenn jako faworytkę. A prognozy z tej strony bardzo często się sprawdzają.
Znam stronę, widziałem faworytów oskarowych; oczywiście Glenn i Amy mają szanse na nagrody, ale może być ciężko przy takich ocenach i recenzjach.
Kategorie aktorskie nie mają nic wspólnego z całokształtem filmu. Marion Cotillard dostała Oscara za rolę Edith Piaf, a sam film był przeciętny, nawet jakaś gazeta go zestawiła jako jeden z gorszych filmów biograficznych :)
Już sprawdziłem. Zestawienie zrobił Newsweek i film był na pierwszym miejscu najgorszych biografii :)
PS. Elegia dla Bidoków świetna. Trzymam kciuki za Glenn!
Film o Edith Piaf i tak zbierał dużo lepsze recenzje, poza tym Marion zagrała legendę muzyki tak jak Malek i lata temu Foxx; na ten moment Glenn ma nikłe szanse na nagrody.
Najlepsze kreacje obu aktorek i zadna miałaby nie zgarnąć żadnych nagród? To tak nie działa. Bohemia Rhapsndg było słabym filmem a aktor otrzymał Oscara. Wszystko jest możliwe. Aje za tydzień wchodzi Bal że Streep i zobaczymy recenzje
Malek zagrał Freddiego Mercury, a Akademia często takie role nagradza; szanse Glenn spadły przez słabe recenzje i oceny, nie mówię że nie ma już szans, jeszcze wezmę pod uwagę, że w kat drugoplanowych aktorek rywalizacja wygląda tak sobie (Seyfried, Colman, Zengel, Burstyn, może Ronan).