Kto kochał, przeżył zdradę, brak miłości, odsunięcie, czuje się samotny, szuka przyjaciela... zakocha się w tym filmie.
To następny film który obejrzę ponownie i pewnie "ponownie" zakręci mi się łza w oku...
Film opowiada o tym czego wszyscy w mniejszym lub większym stopniu obawiamy się - samotności na starość.
Świetna kreacja Penelope Cruz i Bena Kingsleya. Świetna muzyka, wzruszające zakończenie. Zdecydowanie warto zobaczyć.
bardzo spłyciłaś temat. zgadzam się z gozdawą, film przedstawia wymienione przez nią kwestii, na pewno nie tylko temat samotności i starości. przecież bohater zawsze był niedostępny emocjonalnie i traktował swoje partnerki przedmiotowo. jest tam przyjaźń, poszukiwanie prawdziwej miłości, fascynacja starszym profesorem, rozczarowanie wynikające z braku zaangażowania, lęk przed MIŁOŚCIĄ I ODRZUCENIEM. skoro tak się bał samotności, to czemu mimo wszystko wszystkie kobiety odrzucał? właśnie prawdziwej miłości i STRATY bał się najbardziej. całe życie, aż być może zmieniło mu się to po jej operacji i ponownym byciu razem. tego się nie dowiemy.