PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=411063}

Elegia

Elegy
7,1 27 202
oceny
7,1 10 1 27202
7,0 9
ocen krytyków
Elegia
powrót do forum filmu Elegia

Pamiętam, że bardzo długo zastanawiałem się czy iść na ten film do kina. Nie interesowała mnie aż tak bardzo sama historia, choć osoba reżysera zapowiadała na pewno dobry obraz. Wyszło w końcu jakoś tak, że nie zdecydowałem sie na seans w sali kinowej, czego później trochę żałowałem, bo o "Elegii" większość mówiła naprawdę pozytywnie. I całkiem słusznie bo film Isabel Coixet jest jednym z ciekawszych i bardziej oryginalnych dramatów ostatnich lat, choć prawdę powiedziawszy nie porwał mnie on aż tak bardzo, jakbym mógł sobie tego życzyć.

"Elegia" to historia starszego wykładowcy akademickiego i krytyka teatralnego Davida Kepesha, który zaczyna romansować z jedną ze swoich studentek. Nie jest to jednak tylko przelotny związek, jakich miał on całkiem sporo, tylko uczucie znacznie większe, bardziej dojrzałe i stabilne. Obcowanie z dziewczyną zmienia go, David zaczyna inaczej postrzegać siebie jak i życie. Po pewnym czasie w ich związek wkrada się jednak zazdrość - David obawia się bowiem, że młoda i piękna Consuela w końcu od niego odejdzie, bo znajdzie sobie kogoś o wiele młodszego. Ten strach zaczyna go tak paraliżować, że powoli ale coraz bardziej się od niej oddala. O całej historii ich związku dowiadujemy się z ust samego Davida, który opowiada ją zza kadru, wspominając ten piękny okres w jego życiu, a w tle jednocześnie przewijają się co jakiś czas niesamowite utwory Erica Satie (Gnossiennes) czy Avro Parta.

Film Coixete mówi o tym jak ciężko jest pogodzić się ze starzeniem, bo jak mówi sam bohater filmu, umysł jest nadal całkiem sprawny, tylko już ciało nie domaga, nie jest takie jak kiedyś. To film o starości, tej całkowicie naturalnej, jak i tej przyspieszonej, oraz o godzeniu się z losem, przyjmowaniu go takim jaki jest. Film mówiący o ograniczeniach jakie musimy pokonywać, które są nam narzucane w pewnych chwilach naszego życia. A także o tym jak bardzo powinniśmy doceniać nasze życie póki je jeszcze mamy, póki czujemy się dobrze, bo czas leci szybko, zdecydowanie za szybko. Coixet opowiada również o rozstaniach, rozwodach i ciężkich do przejścia skutkach takich przeżyć (świetna rozmowa ojca z synem). Mówi o zazdrości, miłości, przywiązaniu, tęsknocie i smutku po stracie bliskiej osoby.

Przed seansem, jak i cały czas w trakcie filmu, zastanawiałem się ciągle w jakim kierunku potoczy się ta historia. Dokąd ten rozwijający się romans zaprowadzi naszych bohaterów. I ku mojemu zdziwieniu całość została poprowadzona w dość zaskakującą stronę. Nie usatysfakcjonowała mnie jednak za to w pełni strona emocjonalna tego obrazu. Coixet jest reżyserką, która potrafi za pomocą prostych środków i scen przekazywać widzom niesamowicie silne emocje, co udowodniła w końcówce "Życia ukrytego w słowach". W "Elegii" zabrakło mi właśnie takie kopa, momentu zapierającego dech w piersi. Jej film jest oczywiście przejmujący i ma kilka niezwykłych scen, jak na przykład ostatnia sesja zdjęciowa ale nie są to aż tak poruszające momenty, jak można by było tego chcieć.

7/10

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones