z wyśmienitą muzyką Philippa Glassa i doskonałą rolą tytułową.
Akcja filmu jest nieśpieszna, ale to wcale nie przeszkadza. Pozwala wejść do filmowego
świata przedstawionego w "Elenie".
Film nie tylko opowiada historię kobiety, która stara się zaradzić trudnej sytuacji (;-)))), ale
także jest obrazem coraz większego rozdziału klasowego. Pokazuje skutki globalizacji -
bogaci bogacą się jeszcze bardziej, a biedni nie mają szans pieniędzy, by zmienić swoją
beznadziejną sytuację.
Chociaż może nie do końca. Może tak naprawdę człowiek nie zmienia się wcale np. syn
Eleny - mimo, że zmienił środowisko naturalne nadal pozostał tym samym leniwym nierobem.
Hm, jak widać film daje wiele powodów do myślenia. Proszę się nie bać. Od myślenia
jeszcze nikt nie umarł.
Polecam i oceniam na mocną "8".
Oczywiście pozdrawiam :-)
Tylko muzyki bardzo mało, większość akcji dzieje się w ciszy absolutnej, ale to do tego filmu pasuje. Muzyka mi momentami przypominała niektóre ścieżki dźwiękowe z Almodovarów.