PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=376957}

Elitarni

Tropa de Elite
2007
7,6 26 tys. ocen
7,6 10 1 25834
6,2 13 krytyków
Elitarni
powrót do forum filmu Elitarni

Nie wiem, dlaczego ten film ma tak wysoką ocenę, przy niektórych momentachfilmu po prostu przysypiałem, dosłownie.
To ma być film akcji, a nie jakaś parodia. Narrator strasznie wnerwia, dziwnie rozwijające się wątki, naprawdę
obejrzałem go ze względu na wysoką ocenę, jednak zdecydowanie jest ona przesadzona. Prawdziwe filmy akcji: Drive
(2011), Raid (2011), A-jeo-ssi (2010). To są mocne filmy, a nie takie pomieszanie z poplątaniem. Tyle na ten temat.
Pozdrawiam.

użytkownik usunięty
fiImweb24

Właściwie to jest to dokument ,nie film akcji. Uwierz mi prawdziwy...tylko za to wysoka ocena u ludzi.

ocenił(a) film na 10

To nie jest dokument ani film akcji tylko dramat i miał pokazać całą strukturę BOPE, slamsów i walki pomiędzy nimi i właśnie to pokazał więc dlatego zawdzięcza on taką a nie inną ocenę

użytkownik usunięty
fiImweb24

Zgłosiłem twój post jako nadużycie. Podwód: BEZMÓZGOWIE

ocenił(a) film na 4

To zgłaszaj :) Śmiało.

użytkownik usunięty
fiImweb24

Ty trollu hahahaha :D

ocenił(a) film na 4

Możesz mi pokazać, w którym momencie "trollowałem"? :D

użytkownik usunięty
fiImweb24

"(...) Drive (2011), Raid (2011), A-jeo-ssi (2010). To są mocne filmy, a nie takie pomieszanie z poplątaniem"

Tutaj.

ocenił(a) film na 4

To nie żaden troll. Takie są realia :) Dla mnie "Elitarni" to kiepski film. Poplątane wątki, urywanie akcji w nieodpowiednich momentach. Do tego ten nudny narrator. Scenarzyści/reżyser nie wykorzystali potencjału, bo mogło z tego wyjść coś dobrego, a wyszedł film, który uchodzi w tłoku.

użytkownik usunięty
fiImweb24

Dla mnie problemem nie jest to co sądzisz o "Elitarnych". Problemem jest jakie przykłady na jego tle podajesz jako wzorce.
Nie dogadamy się, tak czy owak.

ocenił(a) film na 4

Przynajmniej oglądałeś te wymienione filmy?

użytkownik usunięty
fiImweb24

Dlaczego od razu musisz zakładać, że gdy się wypowiadam, to na pewno nie oglądałem? Nie powinieneś na odwrót? Czy po prostu szukasz argumentum, by jakoś z twarzą wyjść?

ocenił(a) film na 4

Nie. Po prostu jestem ciekaw, czy oglądałeś te filmy. Skoro je tak krytykujesz, to proszę, napisz co ci się w nich nie podoba. Jeśli chodzi o "Drive", to owszem są odmienne zdania, ponieważ nie jest to film dla każdego typu człowieka, ale reszta jeśli chodzi o akcję/sensację jest nieporównywalnie lepsza od marnego "Tropa de Elite".

użytkownik usunięty
fiImweb24

No i jak z tobą dyskutować jeśli swoje podejście do kina sensacyjnego ograniczać do akcj/sensacji? Naprawdę uważasz, że to wszystko? Piszesz coś o poplątanych wątkach w tym filmie. K%$#A "Pulp Fiction", to w takim razie kino dla upośledzonych! Nie oczekuj, że dużo osób przyjmie za coś innego niż trolling lub bezmózgowie twoją opinie jeśli ograniczasz się w niej do jakiegoś bzdurnego wręcz minimum.

O Drive już coś tak kiedyś napisałem. Ten film, to nadęta fabuła dla chłopców, którzy myślą, że jak klepną mu w 10, to nagle od tego staną się koneserami kina "ambitnego" - jak to piszesz - "nie jest to film dla każdego typu człowieka". Chcesz stać się kimś wyjątkowym, to osiągnij więcej w życiu, a nie bezrefleksyjnie klepiesz w 10 tylko dlatego, że coś jest inne niż reszta. Ten film jest po prostu i fabularnie sztuczny, i pusty.

ocenił(a) film na 4

Nie ograniczam się do akcji/sensacji. Przecież te dwa aspekty są najważniejsze w kinie sensacyjnym, nie uważasz? Owszem, linie fabularne powiązane z miłością, korelacją pomiędzy aktorami też są istotne, ale ogółem stoją na poboczu. Kiedy miałem zamiar obejrzeć "Tropa de Elite" oczekiwałem, że będzie to dobry, sensacyjny film w stylu "Taken (2008)", "Raid (2011), czy też innych, wymienionych wcześniej tytułów, a okazało się, że to po prostu film z drętwą fabułą, słabo zarysowaną postacią Nascimento. Nalot na więzienie był okropnie asteniczny. Cała akcja była zbyt słabo wykreowana.

Jak można porównywać "Pulp Fiction" do "Elitarnych". Przecież w tym pierwszym wystąpiła zamiana chronologiczna wydarzeń, a nie poplątanie wątków. Nie myl faktów.

Chyba nie wiesz, co oznacza pojęcie "trolling". Po krótce wyjaśnię Ci definicję: Trollowanie polega na zamierzonym wpływaniu na innych użytkowników w celu ich ośmieszenia lub obrażenia [...]." Nie próbuję tu na nikogo wpłynąć, piszę tylko to, co w tym tytule było naprawdę kiepskie. Nie wiem, może ty inaczej widzisz ten film niż ja i nigdy nie dojdziemy do konsensusu :)

"Drive" to wyśmienity dramat, połączony jednocześnie z akcją i zawierający nutkę Thriller'a. Ryan Gosling to istne arcydzieło, jeśli chodzi o odgrywanie tego typu ról.

Nie mam zamiaru stać się nikim ambitnym wyrażając tylko swoją opinię. Aktualnie mam ocenionych prawie 700 filmów, z czego tylko 27 ma u mnie 10/10. Więc nie pleć bzdur o tym, że chcę stać się "kimś wyjątkowym" czy "bezrefleksyjnie klepie 10", bo to nieprawda.

Widzę, że się nie dogadamy. Najwyraźniej dostrzegasz w tym filmie coś, czego ja nie widzę, albo najzwyczajniej w świecie go wybielasz. Nie ma sensu ciągnąć tej dyskusji dalej, więc na tym odnośniku zakończę swoją wypowiedź.
Pozdrawiam :)

użytkownik usunięty
fiImweb24

Po pierwsze twoje oczekiwania względem "Elitarnych" są oparte na ignorancji. Zwyczajnie założyłeś, że oto kolejna sensacyjna produkcja jak wszystkie inne, które przytoczyłeś - na tym właśnie polega problem z tobą. Z poziomu ignoranta stwarzasz sobie oczekiwania, a gdy nie dopina się twoje, wyskakujesz z oceną 4/10 (sic!).

"linie fabularne powiązane z miłością, korelacją pomiędzy aktorami też są istotne, ale ogółem stoją na poboczu" - co to ma być? O czym ty bredzisz? Jaka miłość, jaka korelacja? Na poczekaniu zlepiasz jakieś niepotocznie brzmiące bzdury i uważasz, że to wystarczy by słusznie prawić na temat filmu?

Nie wszystkie filmy oglądałem, które wymieniałeś, ale pierwsze tytuły, którymi tutaj zaleciałeś, owszem. I jeśli myślisz, że w jakikolwiek sposób, ktokolwiek dążył do tego, aby film "Elitarni" wpisywał się w nurt utoczony w filmach, które wymieniłeś i że jakkolwiek miałby być dla nich konkurencją, to jedyne co tutaj po sobie pozostawiasz, to groteska.

Wszystkie te filmy w odróżnieniu do "Elitarnych", to typowe komercyjne masówki tworzone z myślą o sukcesie komercyjnym i wszystkie tworzone według zasad kina akcji prosto z Hollywood. To je wszystkie ze sobą łączy i porównywanie ich ze sobą jest właściwe. Natomiast film "Tropa de Elite", to nigdy nie był i nigdy nie miał być tego rodzaju film. Więc jeśli uważasz, że jego podstawową siłą, której wg. ciebie brakuje powinna być "akca/sensacja", to jesteś w pieprzonym grubym błędzie. Ten film, to owszem masowa, ale przede wszystkim społeczna produkcja. Film, którym w realiach panujących w Brazylii wychowuje się młodzież i przedstawia problem przestępczości związanej z narkotykami za pomocą "terapii szokowej", którą są w tym filmie mocno drastyczne sceny, przemawiające bezkompromisowo do umysłów widza, że tak o to kończą ci, którzy zaczynają się w to bawić. Nie przypadkiem w tym filmie pojawiają się sceny, w których odział BOPE bez żadnych ceregieli wręcz maltretuje gówniarzy i miota nimi jak największym robactwem, które trzeba zdeptać. Ten film miał za zadanie przede wszystkim przemówić do ludzi, zwłaszcza do ludzi młodych, by im coś jasno i klarownie przekazać, a nie dostarczać emocji związanych z wyjątkowością jakiejś akcji czy sensacji.

Drugi ważny aspekt, który pojawia się w tym filmie, a który miał odegrać rolę wychowawczą jest podjęcie wizyty Jana Pawła II jako powodu całej tej nieprzeciętnej metodycznie i etycznie działalności specjalnego oddziału antynarkotykowego. W ten sposób do widzów z Brazylii trafiał jasny i wyraźny sygnał, że kiedy w Brazylii ma dojść do ważnego wydarzenia na skalę światową, to państwo Brazylia nie zawaha się użyć wszelkich, nawet "niefajnych" metod, aby zapewnić całemu wielkiemu wydarzeniu pełne bezpieczeństwo i spokój na ulicach. Ważne jest więc, abyś ty oglądający, wcale się nie dziwił, jeśli za jakiś czas odczujesz być może bezpośrednio, a może pośrednio, nad wyraz niespotykaną dotąd aktywność szeroko rozumianego wymiaru sprawiedliwości, zwłaszcza na polu walki z przestępczością zorganizowaną, której akurat w Brazylii nie brakuje, a wręcz przeciwnie jest jej sporo i które jest jak wrzód na dupie.

Trzy i pół roku przed premierą tego filmu zadecydowano, że Brazylia będzie organizatorem Mistrzostw Świata w Piłce Nożnej w 2014 roku. Nie muszę, ci chyba opisywać teraz w jakim stanie było państwo Brazylia w roku 2004, a nawet w roku, w którym świat ujrzał pierwsze klatki tej produkcji. Korupcja sięgająca najbrudniejszego kibla w zagrzybiałej faweli w Rio. Przestępcy i typowo mafijne struktury w każdej pieprzonej wsi, gdzie jeszcze w ogóle coś pod prażącym słońcem chce rosnąć i daje zysk. Sam sobie odpowiedz teraz na pytanie, czym w tym okresie był i czym miał być ten film. Czy aby na pewno kolejnym "holyłódzkim hytem" pełnym fejerwerków, "linii fabularnych powiązanych z miłością", "korelacją pomiędzy aktorami" serwującym widzom fenomenalną "akcję", w pięknie poukładanych wątkach? No nie, no jednak nie tym.

W skrócie próbujesz podyktowany własną ignorancją zestawiać ze sobą filmy może z jednej dziedziny, ale z kompletnie różnych planet. Dlatego nie dziw się, że twoje oczekiwania nie zostały spełnione, jeśli od filmu oczekujesz czegoś, czego nigdy nie miało tam być. Gdybyś nie był ignorantem w tej materii, nikt, a na pewno nie ja, nie zarzucał ci trollowania, lub pospolitego bełkotania chociażby zacytowanego poniżej.

> Drive to wyśmienity dramat, połączony jednocześnie z akcją i zawierający nutkę Thriller'a.

Jeden wielki ogólnik kompletnie bez treści.

Może w twoich marzeniach i oczekiwaniach podyktowanych ignorancją, młodocianym parciem do "wow wow, ale akcja, ale to zrobił" ten film zasługuje na 4/10. Ale w rzeczywistości i na tle tego czym ten film miał być, czym był, i tego jaką rolę przyszło mu odgrywać, a o czego istnieniu w ogóle pojęcia nawet nie miałeś, to lekkim ciulikiem na mocne 8/10.

Żegnam.

ocenił(a) film na 7

Dobry film. Ale trudno nie zgodzic sie z autorem watku w sprawie lektora. Bardzo nie lubie lektorow w filmach, tym bardziej w "Elitarnych" doprowadzal mnie do szalu. Uwazam, ze niczego do filmu nie wnosil, mozna bylo zrobic po prostu film fabularny bez tego czytania watkow. Nie wiem, czemu mial sluzyc lektor..? Nie wnosil niczego, nie spajal watkow, niczego nie dodal,a tylko ujal.
-
Przy calej swojej sympatii do twojej oceny, jakos trudno mi sie zgodzic z tym, ze film powstal, by wychowac mlodziez. Piszesz, ze film mial im cos przekazac i uswiadomic. Moze w skrocie to: " Patrzcie, co was, gowniarze czeka, jesli z nami zaczniecie! Jesli zaczniecie handlowac narkotykami! Wsadzimy wam plastkowa torbe na glowe i zastrzelimy!" ??? Jesli to mial byc ten przekaz, to chyba odniosl odwrotny skutek..?Ja mysle, ze film mial raczej pokazac, uswiadomic ( szczegolnie chyba nam Europejczykom ) a nie wychowywac brazylijska mlodziez.
-
Film dobrze pokazuje przemiane jednostki, rodzaca sie bezwzglednosc, naiwnosc "bogatych studencikow". Troszke brakuje mi zycia w faweli, zasad spolecznych nia rzadzacych ( to mial chyba za zadanie zrobic lektor ). Brakuje mi rowniez punktu widzenia mieszkancow faweli, Poza matka proszaca o odnalezienie zwlok chlopca, nie ma tam takiego watku. A przy okazji, czy to cialo zostalo odnalezione? Film przedstawia punkt widzenia dilerow, studentow i BOPE. Czytanie definitywnie obniza moja ocene. Czuje niedosyt. Slabe 7.

ocenił(a) film na 9
fiImweb24

Dla mnie raid był mocno przesadzony, wręcz banalny tak samo jak dred, a tutaj jest dobrze wszystko wykonane. Tobie się podoba co innego i mi takie życie i gusta